Nigdy nie będzie lepszego momentu, by zacząć. Najlepszy moment trwa właśnie teraz.

Codziennie szukamy wymówek. Mówimy, że zmieniamy pracę, ale teraz to zły moment. Mówimy, że zaczynamy studia, ale nie w tym roku. Mówimy, że chcemy nauczyć się nowej umiejętności, ale nie dziś. Mówimy, że chcemy schudnąć, ale na diecie będziemy od jutra.

Nie zmienimy pracy, nie skończymy studiów, nie nauczymy się niczego nowego i nigdy nie schudniemy. Będziemy za to patrzeć z zazdrością na innych, którym się udało i zastanawiać się, dlaczego nie możemy być na ich miejscu. Nie miejscu ludzi, których „jutro” zaczęło się wtedy, kiedy trwało nasze „dziś”.

Aby być w czymś najlepszym musimy ćwiczyć 10 tysięcy godzin. Kiedy więc może być lepszy moment na to, by zacząć? Ile razy musimy zapłakać w poduszkę, ile razy musimy zostać poniżeni przez szefa i ile razy musimy usłyszeć od ludzi, że jesteśmy grubi, abyśmy wreszcie ustawili się na linii startu, gotowi do zmiany swojego życia?

Jako chrześcijanie wierzymy, że życie mamy tylko jedno. „Żaden dzień się nie powtórzy”, czyż nie?

„Żaden dzień się nie powtórzy,
nie ma dwóch podobnych nocy,
dwóch tych samych pocałunków,
dwóch jednakich spojrzeń w oczy.”

W ludzkiej naturze leży, by dać z siebie wszystko szczególnie wtedy, kiedy szanse są policzone.

Jutro nie istnieje. Jest tylko teraz.

I nawet jak upadniemy, musimy pamiętać, że zwycięzcy, to wcale nie ludzie, którzy nigdy nie upadli, ale ludzie, którzy po upadku się podnieśli.
Wstydem nie jest ponieść porażkę. Wstydem nie jest płakać po poniesionej porażce. Wstyd jest dopiero wtedy, gdy usiądziemy, kiedy powinniśmy silnie stąpać po ziemi. Wstyd jest wtedy, kiedy damy się poniżać, zamiast pokazać, jak wiele jesteśmy warci. Wstyd jest wtedy, kiedy zrezygnujemy z nauki, zamiast ciężko się uczyć i stawić czoła trudnościom. I wreszcie - wstyd jest wtedy, kiedy usiądziemy na kanapie i przeglądając profile znajomych na facebooku, zaczniemy zazdrościć im życia.

“Żyjemy dłużej,
ale mniej dokładnie
i krótszymi zdaniami.”

/JK/