/Diecezja Bielsko-Żywiecka/

„Ten świat nie jest naszym miejscem przeznaczenia, jesteśmy stworzeni dla Boga, naszym przeznaczeniem jest pełne zjednoczenie z Bogiem. I to jest właśnie niebo” – przypomina ks. Marek Studenski w najnowszej medytacji na uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego, 12 maja 2024 r. Zauważa, że niebo nie jest miejscem, lecz stanem pełnym szczęścia, „kiedy będziemy żyć w całkowitej jedności z Bogiem i z naszymi bliźnimi”.

Zdaniem autora programu, jest bardzo ważne, by odpowiedzieć sobie na kilka kluczowych kwestii dotyczących naszego życia. „Dlaczego są wojny? Dlaczego nawet wtedy, kiedy przeżywam radość, ona jest zakłócona myślą, że to się skończy i znowu przyjdzie smutny dzień? Dlaczego są choroby? Ja się z tym ciągle nie mogę pogodzić. Dlaczego ten świat nie jest lepszy, szczęśliwszy? Bo nie jesteśmy przeznaczeni do tego świata. Ten świat nie jest naszym miejscem przeznaczenia. O tym mówi dzisiejsza uroczystość Wniebowstąpienia” – tłumaczy i opowiada historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem.

Duchowny powtarza, że choć ten świat jest pełen niesprawiedliwości i cierpienia, to jest naszą osobistą i konieczną drogą do czegoś znacznie większego – życia wiecznego z Bogiem.

„Świadomość tego, że jest niebo, a doczesność przeminie w tej postaci, daje komfort dystansu. Po co ja się tak przejmuję? Muszę zwracać uwagę na to, co najważniejsze. Ale z drugiej strony, świadomość tego, że ten świat doczesny przemija, daje nam też takie poczucie wielkiej odpowiedzialności za każdą minutę tego życia” – zauważa.

„Każde życie ma znaczenie, bo od niego zależy nasza wieczność. Każda minuta tego życia na ziemi jakoś warunkuje to, co będzie z nami działo się w wieczności. Czy ufam Bogu i mam z Nim relację, i czy mam relację z bliźnimi? A więc, z jednej strony, taki zdrowy dystans do wielu problemów, a z drugiej odpowiedzialność za to życie, od którego tak wiele zależy. To jest lekcja, którą daje Jezus wstępujący do nieba” – konkluduje.
W „Dopowiedzeniach historyka” ks. Tomasz Chrzan przypomina, że w przedrozbiorowej Rzeczpospolitej państwo i Kościół w jakiś sposób stanowiły nierozerwalny związek. „Państwo nadzorowało wspólnotę wiernych, zaś Kościół angażował się w odnowę państwa w różnych obszarach” – zauważa w kolejnym odcinku spotkań z historią.


Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter