Miarą twojego człowieczeństwa jest wielkość twojej troski o drugiego człowieka. Czym większe to twoje staranie, zaangażowanie w ludzkie sprawy – tym większy jesteś sam –
pisał ks. Mieczysław Maliński. I chyba te słowa aktualnie najbardziej pasują mi do dzisiejszej uroczystości, która tradycyjnie co roku gości w sali Starostwa Powiatowego w Cieszynie, gromadząc licznie tych, którzy dbają o nasze bezpieczeństwo, pełniąc służbę w cieszyńskim garnizonie.

Służba… to słowo pasuje tu najpełniej… bo definiuje nie tylko instytucję, jej działalność i obowiązki pełnione w określonych godzinach pracy, ale przede wszystkim czynność wykonywaną z poświęceniem.

Sami zainteresowani unikają jednak słowa „poświęcenie”, zamieniając je, szczególnie jeśli chodzi o działania podjęte "po zakończonej pracy" - raczej na słowa „odruch”, „impuls”, „tak trzeba”. Bo, służba w Policji nie może być nigdy tylko zawodem, zajęciem, miejscem pracy. Służba w Policji to, coś więcej i nie ma w niej miejsca na czasowe ramy. Policjantem jest się zawsze, tak samo jak zawsze jest się człowiekiem.



Święto Policji to szczególny czas. Czas docenienia i podziękowań skierowanych na ręce policjantów i pracowników cywilnych za trud, jaki wkładają w codzienną służbę. To także czas nagradzania za sumienną i ciężką pracę. W uroczystości udział wzięli między innymi: Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach, Pierwszy Wicewojewoda Śląski, Starosta Powiatu Cieszyńskiego, Burmistrz Miasta Cieszyna, przedstawiciele władz samorządowych: miast i gmin w powiecie cieszyńskim, przedstawiciele prokuratury, komendanci służb mundurowych, przedstawiciele związków zawodowych oraz duszpasterze policyjni. W obchodach uczestniczyli także policjanci i pracownicy cywilni, przedstawiciele urzędów i instytucji, z którymi cieszyńscy mundurowi współdziałają na co dzień oraz policyjni emeryci i renciści. Na sali nie zabrakło także rodzin mianowanych policjantów.

Z okazji przypadającego Święta Policji akty nominacyjne na wyższy stopień policyjny otrzymało łącznie 78 cieszyńskich funkcjonariuszy cieszyńskiej komendy.



Policyjna służba. Służba dla człowieka. Przypomnijmy wydarzenia ostatnich miesięcy:

  • „…Sukcesem zakończyła się akcja szukania dawców szpiku w cieszyńskiej komendzie i podległych komisariatach Policji oraz jednostkach Państwowej Straży Pożarnej. W ciągu kilku dni Fundacja DKMS zyskała 131 osób! – policjantów, funkcjonariuszy straży pożarnej i pracowników cywilnych obu formacji, które są gotowe oddać swoje komórki macierzyste lub szpik. Na pomysł przeprowadzenia tej akcji wpadła jedna z policjantek z Komisariatu Policji w Strumieniu. Sierżant sztabowy Magda Szymala najpierw przeprowadziła kampanię informacyjną w jednostkach policji i straży z informacją o możliwości zarejestrowania się jako potencjalny dawca szpiku. Następnie policjantka, w czasie wolnym od służby, prywatnym samochodem przejechała w ciągu kilku dni kilkaset kilometrów, aby w każdej z jednostek służb mundurowych przeprowadzić rejestrację osób. Pomagali jej sierż. szt. Grzegorz Waleczek ze strumieńskiego komisariatu oraz mł. kpt. Tomasz Szymala z JRG w Ustroniu...”
  • „…1 czerwca z Komisariatu Policji w Strumieniu wyruszyła charytatywna sztafeta Rowerowym szlakiem po jednostkach Policji garnizonu śląskiego. Aby wesprzeć chorą Wiktorię, w ciągu 14 dni cykliści pokonali 1234 km. Na swej trasie odwiedzili 129 jednostek policji w całym garnizonie śląskim. Tam wśród policjantów i pracowników cywilnych organizowano zbiórki pieniędzy dla Wiktorii, a sympatycy sportu mogli przyłączyć się do rowerowej sztafety. Codziennie strumieńskim policjantom towarzyszyli miejscowi policjanci, pracownicy cywilni policji, władze samorządowe poszczególnych miast, strażacy, strażnicy miejscy, ratownicy medyczni, żołnierze oraz mieszkańcy Śląska, którzy w ten sposób wsparli ich inicjatywę. Zainspirowani akcją policjantów, konto dla Wiktorii zasiliły także inne instytucje, które na własną rękę wpłaciły pieniądze, aby pomóc dziewczynie. Były to m.in. władze samorządowe, strażacy i osoby prywatne. Na mecie peleton powitał Zastępca Komendanta Wojewódzkiego Policji w Katowicach podinsp. Mariusz Krzystyniak, który osobiście przekazał Wiktorii informację o zebranej dla niej kwocie około 40 tys. zł… W środę peleton pokonał ostatni etap rowerowych zmagań. Do pokonania było około 50-60 km. Cykliści wyjechali spod komendy w Tychach i odwiedzili po drodze jednostki w Orzeszu, Łaziskach Górnych, Mikołowie, katowicką szkołę policji oraz 4 komisariaty w Katowicach. Ostatnim przystankiem sportowych zmagań była Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, gdzie ostatnią cegiełkę do ostatecznej sumy zbiórki dorzucili tamtejsi policjanci. Na miejscu na peleton z niecierpliwością czekała Wiktoria!...”
  • „…Kierownik Posterunku Policji w Kozach st. asp Roman Szybiak udowodnił, że policjantem jest się 24 godziny na dobę. Wracając do domu, w czasie wolnym od służby, zauważył jadącego zygzakiem opla, którego kierowca wykonywał niekontrolowane manewry i stwarzał poważne zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Zatrzymał kierującego, który miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu…”
  • „…Dzielnicowy z Komisariatu Policji I w Katowicach sierż. szt. Mariusz Cegieła, będąc po służbie, pomógł mężczyźnie, który dostał ataku epilepsji. Policjant udzielił pomocy przedmedycznej i poczekał z nim do przyjazdu karetki pogotowia. Pomoc dotarła na czas…”
  • „…Podkom. Piotr Ziółkowski z katowickiej komendy wojewódzkiej udowodnił, że policjantem jest się zawsze, także po godzinach służby. Dzięki jego natychmiastowej reakcji i profesjonalnie udzielonej pierwszej pomocy uratował on życie starszego mężczyzny. W akcji pomagało mu dwóch strażaków, którzy również byli poza służbą, ale nie pozostali obojętni na ludzki los…”
  • „…Sierż. szt. Aneta Trojanowska opiekuje się rejonem służbowym nr 29. Rejon ten w przeważającej większości położony jest w sosnowieckiej dzielnicy Zagórze. Od pewnego czasu mieszkańcy rejonu zaczęli zgłaszać swej dzielnicowej, że w pobliżu jednego ze sklepów spożywczych regularnie pojawia się bezdomny, który zaczepia przechodniów. Brudny, zaniedbany, często nietrzeźwy i niesympatyczny mężczyzna wzbudzał lęk. Policjantka postanowiła się z nim spotkać. Po kilku nieudanych próbach, ostatecznie dzięki informacjom przekazanym przez mieszkańców, pewnego dnia wreszcie go napotkała. Po dłuższej rozmowie, która nie skończyła na jednym spotkaniu, mężczyzna przestał pojawiać się przed sklepem. Dzielnicowa zmotywowała go bowiem do całkowitej zmiany trybu życia. Wsparła go w uzyskaniu pomocy społecznej, tak finansowej, jak i polegającej na skierowaniu i natychmiastowym umieszczeniu go w odległej placówce na leczeniu odwykowym. Pomogła mu również uzyskać stałe zatrudnienie po zakończeniu leczenia. Cały czas dbała o to, by mężczyzna nie stracił wiary w to, że jest w stanie zmienić swój los. Sama zawiozła go do ośrodka odwykowego, tak, by w tym najtrudniejszym momencie, nie zrezygnował z raz obranej, niełatwej drogi. Dzielnicowa ma tylko nadzieję, że teraz, kiedy uwierzył on już w swoje siły, nie stanie się w jego życiu nic, co by tą na nowo zdobytą wiarą mogło zachwiać…”
  • "Podczas gdy wszyscy inni stali, przyglądając się, on jedyny podjął się reanimacji mojego serca..." - tak zaczynają się podziękowania dla policjanta Oddziału Prewencji Policji w Katowicach, młodszego aspiranta Roberta Rossy, który pod koniec marca uratował życie mieszkańca Dąbrowy Górniczej….”

Tych, którzy ratują ludzkie życie po cichu, anonimowo – też mamy w pamięci.




BSK
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter