Okres urlopowy trwa, część z nas już pewnie była na wakacjach, część dopiero pojedzie. Nie zapomnijmy jednak zabrać ze sobą Pana Boga. Potraktujmy Go niczym najlepszego przyjaciela i pozwólmy Mu towarzyszyć nam podczas wakacyjnych wojaży.

Wakacje to okres, kiedy w końcu mamy możliwość odpoczęcia od pracy, nauki i codziennych zobowiązań. Uzbierane na ten cel w ciągu roku pieniądze, możemy wreszcie przeznaczyć na wyjazd z miasta, który pozwoli nam nabrać sił oraz motywacji do dalszej pracy. Warto jednak pamiętać, by w codziennym wypoczynku nie zabrakło miejsca na obecność Boga…

W jaki sposób można spędzić dzień w stolicy Warmii i Mazur ? 

Zaczynamy od odwiedzenia małego, przytulnego kościółka na rogu ulicy, czyli Parafii bł. Franciszki Siedliskiej. Mijałam to miejsce już setki razy, dziś jednak postanowiłam w końcu zobaczyć, co kryje w środku. Okazało się, że to tak naprawdę dwa kościoły – dolny i górny. Górny wyglądał na zamknięty, natomiast otwarte drzwi tego dolnego zachęcały mnie, by zajrzeć.







Drzwi niestety były zamknięte kratą, toteż nie dało się podejść bliżej. To miejsce miało w sobie jakiś wyjątkowy klimat. Było tam bardzo skromnie, ale przytulnie.
Kolejnym moim celem była Bazylika konkatedralna św. Jakuba, znajdująca się w centrum miasta. Okazała się ogromnym, wysokim budynkiem zbudowanym z czerwonej cegły. Akurat trafiłam na moment, kiedy trwała Msza święta, co udało mi się uchwycić na zdjęciu.









Jak można domyślić się po zdjęciu – papież Jan Paweł II odwiedził kiedyś to miejsce, czym dumnie chwali się Parafia.



Po obejrzeniu katedry nadszedł czas na przejście się starówką, która tego dnia była wyjątkowo pełna ludzi.





Przy okazji warto wstąpić do przydrożnej księgarni.



Albo przejść się spacerem po parku i zjeść obiad w pobliskiej restauracji?

I wreszcie po tych wszystkich przyjemnościach możemy udać się do kolejnego kościoła, który można dostrzec już z daleka.



Jest to Parafia cywilno-wojskowa Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski i św. Archaniołów Michała, Rafała i Gabriela. Budynek jest okazałych rozmiarów.



Bardzo spodobał mi się pomysł z książkami. W tym kościele spotkałam się z tym po raz pierwszy i szczerze mam nadzieję, że nie ostatni.
Właśnie w ten sposób udało mi się spędzić dzień z Panem Bogiem u boku. Dawno tak dobrze się nie bawiłam. A jak Wy spędzacie wakacje? Czy towarzyszy Wam w nich Bóg?



Tekst i foto: Justyna Kubaszczyk
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter