Choć na co dzień pochłania je mnóstwo różnych zajęć łączy je przyjaźń i miłość do sztalugi. Odkąd odkryły w sobie zamiłowanie do malarstwa, pędzel stał się ich nieodzowną częścią życia. Pozwala nie tylko na nowo odkrywać siebie, ale także pokonywać bariery. Dziś malarstwo stało się dla nich pasją i sposobem wyrażania siebie. Ich wrażliwość artystyczna pojawia się w tworzonych przez nie pracach, na których zostaje utrwalone to, co dla nich ważne i bliskie sercu.

Anna Kańska-Górniak i Sylwia Czakon - autorki blisko sześćdziesięciu prac malarskich, które pojawiły się w przestrzeniach restauracji Ekotradycja w Cieszynie. To kolejne na mapie Cieszyna miejsce, które w przestrzeni kulinarnej promuje sztukę mieszkańców Śląska Cieszyńskiego. Do niedawna ich twórczość podziwiali jedynie znajomi i przyjaciele, teraz odkryte talenty mogli poznać szerzej mieszkańcy Cieszyna, podczas pierwszej wystawy prac malarskich.

- Cała moja przygoda z malarstwem rozpoczęła się od obrazu „Anioł w białych rękawiczkach”. To był obraz, który wybrał mnie, a nie ja wybrałam jego. Po raz pierwszy zetknęłam się z nim w cieszyńskiej Galerii „Puls”, gdzie Dariusz Orszulik malował obrazy przez dobrych kilka lat. Ten obraz był cały czas ze mną, inspirował mnie do malarstwa i w czasie choroby wykorzystałam malowanie, jako skuteczną metodę areterapii - wyjaśnia Anna Kańska-Górniak.

Swoje pierwsze kroki stawiały pod bacznym okiem cieszyńskiego akwarelisty Dariusza Orszulika. Organizowane w ubiegłych latach przez Galerię Puls plenerowe warsztaty malarskie, pozwoliły nie tylko rozwinąć skrywane zamiłowanie to sztuki, ale stały się również oknem w poszukiwaniu artystycznych inspiracji.



Pomimo iż stosunkowo niedawno rozpoczęły przygodę z malarstwem, zdążyły już zgromadzić pokaźną kolekcję obrazów.

-Zaprezentowane prace mają charakter malarstwa amatorskiego i intuicyjnego, są poszukaniem samego siebie i rozpoznaniem swoich emocji. Zanim stało się to pasją, bez której nie wyobrażają sobie życia i rozwoju duchowego, malowanie dla tych artystek było terapią-  tłumaczy kurator wystawy Irena Marszałek.

Mimo, iż to była pierwsza oficjalna wystawa, już teraz w głowie artystek rodzą się inspiracje na kolejne przedsięwzięcia artystyczne i odsłaniają kolejne plany.
- Na kolejnej wystawie będą przedstawione osoby nietuzinkowe w Cieszynie. Są to osoby, które przysłużyły się dla Cieszyna i takie osoby mamy już wybrane - zdradza Anna Kańska-Górniak.

















Foto i tekst Krzysztof Telma
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter