XV Bal Cieszyński - na to wydarzenie czekali miłośnicy folkloru i tradycji Śląska Cieszyńskiego. W sobotę nad Olzą po raz kolejny bawili się mieszkańcy naszego regionu na dorocznym balu, który organizuje Koło nr 6 MZC. Muzyka i taniec Śląska Cieszyńskiego oprawiony w przepiękne stroje naszego regionu, to wizytówka balu, który jest niepowtarzalny pod każdym względem.
Co roku na tym pełnego folkloru i regionalnych zwyczajów balu, bawią się całe pokolenia mieszkańców Beskidów, dla nich jest to święto folkloru, tradycji, śpiewu i tańca z Ojczystej Ziemi. Nic więc dziwnego, że uczestnicy przybywają do stolicy Śląska Cieszyńskiego na ten jedyny wieczór nawet z odległych miejscowości regionu. W tym roku w blisko setce uczestników, znaleźli się również goście z Australii, a wydarzenie już tradycyjnie poprowadziła Łucja Dusek-Francuz.
- Przywitaliście ten Nowy Rok najpiękniej jak tylko żeście mogli przywitać, bo w nawiązaniu do tradycji naszych przodków, do tradycji Księstwa Cieszyńskiego. Wszystko urodziło się w Mostach, gdzie od ponad 40 lat jest organizowany bal w strojach regionalny, tam spotykają się ludzie nie tylko z Beskidu Śląskiego, ale tam spotykają się Ci wszyscy, którzy w łuku Karpackim żyją tradycją swoich przodków. Róbmy wszystko, aby ta tradycja nie zaginęła - podkreślił Józef Swakoń, były prezes Koła nr 6 MZC.
W Kasztanowym Dworze jubileuszowa edycja była z przytupem, czyli było głośno, skocznie i na góralską nutę. Wstępem do balu był pokaz tańców w wykonaniu zaolziańskiego Zespołu Pieśni i Tańca Suszanie z Suchej Górnej. O dobrą zabawę i góralski klimat zadbali także „Maliniorze” z Brennej oraz tradycyjnie już Kapela „Wałasi”. Zabawę taneczną, której nieodłącznym elementem są stroje Śląska Cieszyńskiego, uczestnicy rozpoczęli tradycyjnie polonezem.
Foto i tekst Krzysztof Telma