W dniu 6 kwietnia br. w ramach PKK "Beczka" odbyliśmy pielgrzymkę śladami sanktuariów naszej diecezji bielsko-żywieckiej. Pielgrzymką rozpoczęliśmy od nawiedzenia sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Bielsku-Białej Hałcnowie.

Pierwsza, historycznie udokumentowana wzmianka, o cudownej figurze, pochodzi z 1764r. "Na dębie-  nieopodal dworu - znajduje się czczona przez lud rzeźba Matki Bożej, trzymającej na kolanach ciało umęczonego swego Syna". Wybudowano kościół, który poświęcono wraz intronizacją figury Matki Bożej w dniu 6 listopada 1784r. Druga wojna światowa nie oszczędziła kościoła i samej Cudownej Piety, 4 lutego 1945r. na skutek ostrzału artyleryjskiego kościół się zapalił, a figura Matki Bożej Hałcnowskiej ( zwana Pietą Radosną) obróciła się w popiół. Jednak wierni przez te wszystkie lata, czciciele Matki Bożej, postanowili odbudować spaloną świątynię. Tego zadania podjął się ks. Paweł Skiba i świątynię odbudowano w latach 1945 - 1948, a w ołtarzu umieszczono nową figurę Matki Bożej Bolesnej (Pietę Bolesną). Pieta została koronowana papieskimi koronami w dniu 26 września 1993 roku. Wystarczy spojrzeć na Hałcnowskie Sanktuarium, aby stwierdzić, jak bardzo Matka Boża o nie zadbała rękami wszystkich ludzi dobrej woli, którzy gromadzą się u Niej od ponad dwóch stuleci. Ojciec święty Franciszek 28 sierpnia 2015 roku podniósł kościół Nawiedzenia NMP w Bielsku-Białej Hałcnowie do godności Bazyliki Mniejszej.

Kolejnym etapem naszej pielgrzymki było sanktuarium Chrystusa Cierpiącego w Bielanach. Historię powstania sanktuarium oraz cudownego obrazu, przekazał ks. proboszcz Andrzej Zając. Obraz cudownego Pana Jezusa w Bielanach został namalowany przez nieznanego artystę ok. roku 1702 - 1703 na płótnie o wymiarach 180x 120 cm, u góry zakończony jest półkoliście. Na ciemno brązowym tle przedstawia Pana Jezusa do połowy ciała, zwróconego w lewą stronę. Głowę, pochyloną nieco w dół, wieńczy korona cierniowa, ale całą uwagę skupiają oczy Chrystusa. Ten wzrok, pełen miłości, któremu nie sposób się oprzeć jest skierowany na modlących się u jego stóp. W sanktuarium Chrystusa Cierpiącego odprawiliśmy Drogę Krzyżową, po której udaliśmy się do Starej Wsi - parafii Podwyższenia Krzyża.

W Starej Wsi w 1552 roku powstaje drewniany kościół, który w 1530 r. zostaje konsekrowany. W takim stanie kościół został po dziś dzień. Świątynia o drewnianej konstrukcji zrębowej z zachowanym gotyckimkształtem, otoczona sobotami z XVIII wieku, w którym znajdują się malowane na desce Stacje Drogi Krzyżowej. Wystrój kościoła stanowią renesansowa polichromia stropów, barokowa polichromia ścian, drewniane barokowe ołtarze z XIV i XV w.  W drewnianym bocznym ołtarzu średniowieczny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem cieszący się do dziś wielkim kultem jako Matka Boża Starowiejska. Parafia posiada bogato wyposażone muzeum sztuki sakralnej, po którym oprowadził nas ks. proboszcz Grzegorz Then. W parafii w drewnianym budynku Starej Szkoły z 1787 r. znajduje się muzeum etnograficzne, ze zbiorami dawnej sztuki użytkowej.

Stara Wieś jest rodzinną parafią ks. kardynała Kazimierza Nycza. W tym kościele został ochrzczony, przyjął Pierwszą Komunię Świętą oraz sakrament bierzmowania. Ze Starej Wsi udaliśmy się do Wilamowic - sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego. Historię powstania sanktuarium opowiedział nam ks.proboszcz Stanisław Morawa, natomiast Karol Tlałka przekazał nam historię miejscowego amatora rzeźbiarza Kazimierza Danka. Kazimierz Danek wyrzeźbił najpierw stacje Drogi Krzyżowej, a po nich wyrzeźbił ołtarz główny, o imponujących rozmiarach ( wysokość: 12,5 m ), w stylu dostosowanym do neogotyckiego kościoła, czego nie tworzą już żadni współcześni artyści. Zaprojektował  i wyrzeźbił w drzewie wspaniały tryptyk o tematyce ofiary, ze sceną Ostatniej Wieczerzy, jako głównym motywem. Praca nad tym dziełem pochłonęła mu osiem lat. W wykonaniu tego przepięknego dzieła pomagało mu kilku stolarzy. Kazimierz Danek wyrzeźbił również znajdujące się w świątyni ołtarze boczne. Dzieje mieszkańców Wilamowic ściśle splotły się  i trwale powiązały z dziejami narodu polskiego i Kościoła Katolickiego. Spośród nich wyrosło wielu wybitnych rodaków, wielce zasłużonych dla Kościoła i Ojczyzny na czele z najwybitniejszym synem tej ziemi, świętym Józefem Bilczewskim, arcybiskupem i metropolitą lwowskim ( 1860 - 1923 ).

Ostatnim etapem naszego pielgrzymowania była parafia - świętych Małgorzaty i Katarzyny, sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kętach. Świątynia wybudowana w stylu barokowym w latach 1657 - 1685, powstała w miejscu dawnej drewnianej świątyni z XIII wieku. W świątyni znajduje się obraz Matki Bożej Pocieszenia ( niedawno odrestaurowany) ikona pochodzi z I połowy XV wieku. Oprócz wielu przepięknych ołtarzy w świątyni znajduje się sarkofag bł. Matki Celiny Borzęckiej i jej córki Jadwigi - założycielek Zgromadzenia Sióstr Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa. Obok kościoła parafialnego wznosi się mniejsza świątynia pw. św. Jana z Kęt, przez mieszkańców miasta zwana kaplicą. Wybudowano ją podobno na miejscu urodzin świętego, patrona  Akademii Krakowskiej. Jest to już drugi kościół w tym miejscu,wzniesiony w 1715 r. w stylu barokowym w miejscu mniejszej kaplicy z XVII wieku. Fundatorem był m. in. dziekan kolegiaty św. Anny w Krakowie, gdzie święty Jan został pochowany. Dlatego wystrój wewnętrzny kościoła, szczególnie ołtarz główny z obrazem  św. Jana Kantego, nawiązuje do krakowskiej świątyni. Umieszczono w nim relikwie świętego. Obecnie świątynia znajduję się w konserwacji, ale już możnazobaczyć jej efekty.

Opisałem w wielkim skrócie nawiedzone przez nas kościoły i sanktuaria naszej diecezji bielsko-żywieckiej. Miejsca niezwykle urokliwe, posiadające swą niezwykle bogatą historię, miejsca wymodlone przez wiele pokoleń, ale często nie znane. Słowa nie oddadzą tego, co można zobaczyć w tych pięknych miejscach, tu trzeba być.

Tekst i foto: Marian Szpak



















Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter