W niedzielę 13 grudnia 1981 roku na mocy dekretu Rady Państwa na obszarze całego kraju wprowadzono w Polsce stan wojenny. O tym fakcie informował Polaków w porannym wystąpieniu gen. Wojciech Jaruzelski. Wprowadzono godzinę milicyjną od godz. 22 do godz. 6 rano, wyłączono telefony, wprowadzono cenzurę, a większość organizacji kulturalnych i społecznych musiała zaprzestać swojej działalności.  

Na ulicach miast, w celu powstrzymania strajków i fali niepokojów społecznych, wyszło ponad 100 tys. żołnierzy, funkcjonariuszy milicji oraz ORMO. Próby zdławienia strajków i chęć złamania ducha walki w narodzie, wielu z naszych rodaków przypłaciło aresztowaniem, internowaniem, a nawet własnym życiem. Bezwzględne działania ze strony aparatu państwa napotkały sprzeciw świata, na znak protestu w oknach wielu domów pojawiły się zapalone świece. 

W 38. rocznicę wprowadzenia w naszej Ojczyźnie stanu wojennego, mieszkańcy Cieszyna uczcili pamięć ofiar tamtych wydarzeń. W intencji Ojczyzny i ofiar stanu wojennego modlił się podczas wieczornej Mszy św. ks. Jacek Gracz, proboszcz Parafii pw. św. Marii Magdaleny. Pod tablicą upamiętniającą ofiary prześladowań stanu wojennego przy ul. Szerokiej złożono kwiaty i zapalono znicze, zaś punktualnie o godz. 19:30 na znak pamięci, w niektórych oknach domostw zapalono symboliczną świece.

- Najpierw chcielibyśmy podziękować Panu Bogu za to, że zasiewa ziarno wolności i ziarno sprawiedliwości w sercach ludzi. Czasami tylko nieliczni odczytują to ziarno i chcą, żeby przynosiło owoc. Zdaje się, że też tak było w roku 1981, dlatego tym bardziej podziwiamy odwagę tych, którzy mieli nadzieje w sercu, że może być inaczej. Dzisiaj obok tego dziękczynienia za tą zmianę, której doświadczamy chcemy też przede wszystkim dziękować tym ludziom, którzy ponieśli tą największą ofiarę - życia, prześladowań i gorszego statusu - przypomniał pod tablicą Ryszard Macura.

Foto i tekst Krzysztof Telma









Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter