Kocha góry i wszystko co z nimi się wiąże. Uwielbia piesze, często samotne wędrówki w których zawsze towarzyszy jej aparat. Małgorzata Jurzykowska - pochodzi z Ustronia, ale życie rodzinne i zawodowe związała z Wisłą. Od kilku lat pasjonuje ją fotografia krajobrazu i to jej podporządkuję każdą wolną chwilę. Wędrówka przez górskie szlaki, nierzadko nocna przynosi wymierne korzyści w postaci zjawiskowych zdjęć zrobionych o poranku, którymi do tej pory dzieliła się za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Wielu z nas podziwia przez nią uchwycone w obiektywie urokliwe zakątki Beskidów czy Tatr poprzez profil Gosiarobizdjęcia. Teraz przez najbliższy miesiąc jej prace możemy zobaczyć w Muzeum Ustrońskim przy ul. Hutniczej, gdzie w sobotę otwarto jej pierwszą autorską wystawę. Tworzy ją ponad dwadzieścia fotografii, które są ukoronowaniem wielu odważnych i wspaniałych wypraw. Mimo, iż fotografią nie zajmuje się zawodowo, wrażliwość na otaczające piękno i sprawne oko pozwala jej dostrzec o wiele więcej, nic więc dziwnego, że wernisaż przyciągnął do Ustronia wielu pasjonatów fotografii nawet z odległych regionów kraju.
Magiczne zdjęcia wymagają czasu i poświęcenia. Tylko te wyczekane stanowią prawdziwą wartość, odkrywają piękno i zatrzymują niepowtarzalną chwilę. – Poświęcenie rodzi efekty, czasem muszę się nawet położyć by zrobić dobre zdjęcie, ale trzeba też patrzeć, być cierpliwym i mieć szczęście - zdradza Małgorzata Jurzykowska.
Foto i tekst Krzysztof Telma