Opiekun biblioteki Stowarzyszenia „Braterstwo” w Suchej Górnej nie tylko sumiennie wykonywał żmudne prace związane z ewidencją i udostępnianiem zbiorów, ale także edukował czytelników, propagując konieczność przestrzegania zasad higieny także podczas kontaktów z książkami.

Franciszek Trzaskalik (1863-1930), człowiek skromny i małomówny, poświęcał bibliotece swój wolny czas po pracy w kopalni „Gabriela” w Karwinie. Mimo że ukończył zaledwie dwuklasową szkołę ludową i już od 13 roku życia był zmuszony zarabiać na życie jako górnik, dużo czytał, angażował się społecznie, działał w katolickich stowarzyszeniach robotniczych, ruchu spółdzielczym, organizacjach oświatowych, m.in. w założonym w 1906 r. Stowarzyszeniu Kształcącym i Wspierającym dla Śląska Austriackiego „Braterstwo”, którego bibliotekę, zlokalizowaną w miejscowym Domu Robotniczym, prowadził aż przed 24 lata.

Biblioteka „Braterstwa” była jedną z najlepszych bibliotek oświatowych w okolicy. Zawierała nie tylko duży zbiór polskiej i obcej literatury pięknej, ale i książki naukowe, systematycznie ułożone w działach odpowiadających poszczególnym dziedzinom wiedzy, a w ich obrębie – podzielone na 3 stopnie trudności, tak by czytelnicy mogli zgłębiać interesujące ich tematy rozpoczynając od lektur najbardziej przystępnych, stopniowo przechodząc do trudniejszych zagadnień. Z możliwości samokształcenia korzystali tu głównie robotnicy, zwłaszcza górnicy, oraz uczniowie, zresztą nie tylko miejscowi, ale i pochodzący z dalszych okolic. Największy ruch bywał zaś w bibliotece podczas wakacji.

Biblioteka Stowarzyszenia „Braterstwo” została zniszczona w czasie II wojny światowej. W zbiorach Książnicy Cieszyńskiej przechowywanych jest jednak kilka pochodzących z niej książek opatrzonych nalepkami z reprodukowanym wyżej ostrzeżeniem.

W przepastnych magazynach Książnicy wyszperała Małgorzata Szelong.

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter