109 lat temu pojawił się Nivea Creme, czyli pierwszy na świecie trwały krem kosmetyczny, produkowany na skalę przemysłową. Kultowy kosmetyk ma niejako śląskie korzenie, a jego historię prezentuje wystawa w Zamku Cieszyn. Stworzona przez Wojciecha Mszycę, emerytowanego dziennikarza, kolekcjonera i pasjonata historii.

„Nivea jest dobra na wszystko” – powtarzała za ciotką Hejdlą straganiarka Świętkowa z kultowej powieści Janoscha „Cholonek, czyli dobry Pan Bóg z gliny”. Nivea Creme liczy ponad sto lat. Dzisiaj firma Beiersdorf – jego producent – posiada w świecie około 70 oddziałów, w tym w polski w Poznaniu, a jej produkty obecne są w około 200 krajach na wszystkich kontynentach! Warto podkreślić, że Nivea Creme ma niejako śląskie korzenie, bo to z miejscowości Troplowitz, obecnie Opawica (woj. opolskie), wywodzi się rodzina Troplowitz, bo w Gleiwitz/Gliwicach urodził się przyszły współwynalazca kultowego kosmetyku i twórca potęgi firmy Beiersdorf – Oscar Troplowitz, w Breslau/Wrocławiu wyrósł on na farmaceutę, a w Katowicach zaczął się w 1925 roku, za sprawą wrocławianina Maksymiliana Małuszka, polski wątek dziejów tego najsłynniejszego kremu świata. Na wystawie można zobaczyć kilkaset obiektów – wiele unikatowych – pochodzących z prywatnej kolekcji Wojciecha Mszycy. Dzięki tym zbiorom można prześledzić nie tylko historię kultowego kremu, ale zobaczyć jak rodziła się marka Nivea i jak zmieniał się jej wizerunek.

Wystawę można oglądać w Zamku Cieszyn (budynek A) codziennie w godz. 10.00-17.00. Wstęp jest wolny.

Informacje: www.zamekcieszyn.pl

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter