Książnica Beskidzka wraz z Urzędem Miasta Bielska-Białej zorganizowała spotkanie z niezwykłą osobą jaką jest Anna Dymna. Odbyło się ono na Rynku w sobotę 5 września br. Przybyli na nie mieszkańcy miasta, żywo zainteresowani tą niezwykle barwną, krakowską aktorką, aktywną w dziedzinie kultury, a także działaczką społeczną. A wśród nich byli niepełnosprawni na wózkach, niedosłyszący, którym kontakt z gościem, ułatwił językiem migowym Maciej Pilecki.
Obecna była również posłanka Mirosława Nykiel oraz miejscy radni: Urszula Szabla i Piotr Ryszka. Wydarzenie to odbyło się w ramach grantu ze środków MKiDN. Rozmowę z gościem poprowadziła - redaktor lokalnego Radia Anioł Beskidów - Miriam Arbter-Korczyńska.
Odpowiadając na pytania Anna Dymna szczególnie akcentowała niezwykłe znaczenie, jakie ma dla niej, niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym. Jej Fundacja "Mimo wszystko", założona w 2003 roku, niestrudzenie pomaga osobom niepełnosprawnym fizycznie i intelektualnie.W dowód uznania otrzymała wiele wyróżnień i odznaczeń. Opowiedziała również krótko o swojej karierze artystycznej. Jej dorobek aktorski jest niezwykle imponujący. To ogromna liczba ról filmowych, ale też teatralnych. Od 1990 r., podjęła się również pracy dydaktycznej w PWST im. Ludwika Solskiego w Krakowie.
Z jej inicjatywy powstał w 2002 r., Krakowski Salon Poezji, który doczekał się wielu lokalnych edycji i szybko stał się cenionym oraz lubianym przedsięwzięciem artystycznym w całym kraju, w tym również w Bielsku-Białej.
Jak sobie radzi z tak ogromną ilością różnorakich problemów – pytała prowadząca spotkanie - „Pracuję w różnych dziedzinach i to mnie uspakaja - wyjaśniała Anna Dymna i dodała: Ratuję się pracą. Uruchamiam innych do pomocy. Buduję drabinę do Nieba. Trzeba zaklinać świat”.
O jej Fundacji „Mimo wszystko” można dowiedzieć się więcej na stronie internetowej: https://mimowszystko.org/
Spotkanie z publicznością zachęciło słuchaczy do indywidualnych pytań. Odpowiedzi Anny Dymnej nacechowane były optymizmem, zachętą do podejmowania wysiłków i pracy nad sobą, w każdej nawet trudnej, osobistej sytuacji, zgodnie z jej hasłem, że próbować zawsze „warto mimo wszystko.” Mieć w życiu pasję i kochać ludzi, kochać życie, to jej przepis na szczęśliwe życie, bez względu na warunki.
Obecny na spotkaniu Michał Moś, siedzący na wózku inwalidzkim, zapytał jak osoba niepełnosprawna może sobie poradzić, aby się nie załamywać i nie tracić ducha? Usłyszał odpowiedź:
„Każdy w warunkach jakich się znajduje, powinien przestać się nad sobą użalać, a przede wszystkim wziąć się za jakieś zajęcie. Gdy to zajęcie się polubi, to również cieszyć go będzie świat dookoła. Bez względu na zakres niepełnosprawności można wykonywać wiele pożytecznych czynności, a głównie pomagać innym. Dopóki się żyje i oddycha, jest się człowiekiem, który może się komuś przydać. Ruszając nawet tylko rękami, można bardzo wiele dokonać. A umiejąc mówić, to się jest wręcz szczęściarzem. O czym można się przekonać, widząc innych, nie potrafiących tego zrobić.
W pierwszej kolejności można pomóc swojej mamie”.
Z wypowiedzi znanej i lubianej aktorki wyłonił się obraz człowieka odnajdującego sens i wartość życia, nie tylko realizując się w swoim ulubionym zawodzie, ale szczególnie we wsparciu potrzebującym, słabszym, chorym.
Świadectwo Anny Dymnej – osoby o wielkim sercu, to niezwykle cenny przykład zaangażowania się w niesienie takiej pomocy osobiście, ale też instytucjonalnie, aby jej zakres zwiększać jak najbardziej. Ta zasłużona aktorka jest godna szacunku i dobrym przykładem do naśladowania.
Więcej zdjęć można zobaczyć TUTAJ
Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy