Pomimo panującej pandemii i powoli otwierających się sal koncertowych, ostatnie tygodnie w bielskich kościołach są miejscem występów różnych artystów i zespołów.

Tak było w ubiegłym tygodniu, w dniu 23 września br. w bielskim kościele Trójcy Przenajświętszej odbył się spektakl słowny - muzyczny „Soli Deo” - wspomnienie o kardynale Stefanie Wyszyńskim. Inicjatorem specjalnego wieczoru wspomnień był Bielski Klub Inteligencji Katolickiej oraz Urząd Miejski Bielska – Białej. 

Wystąpił aktor Rafał Sawicki z zespołem: Martą Gzowską – Sawicką, Krzysztofem Maciejowskim i Janem Maciejowskim. Soli Deo, w pełnej formie Soli Deo honor et gloria − sentencja łacińska, zaczerpnięta z Wulgaty z Pierwszego listu do Tymoteusza 1,17 lub Listu Judy 1,25, w tłumaczeniu na język polski: Jedynemu Bogu cześć i chwała!. Ten cytat biblijny wybrał jako swoje zawołanie biskupie prymas Polski ks. kardynał Stefan Wyszyński. Mówiąc o swoim herbie, dodawał określenie per Mariam: "Soli Deo per Mariam" − Samemu Bogu przez Maryję.

Spektakl prowadzony w formie pytań i odpowiedzi, czytane były cytaty z homilii ks. kardynała Stefana Wyszyńskiego. Przytaczam parę z nich, a jakże aktualne w obecnych czasach: „Każda miłość musi być próbowana i doświadczana. Ale gdy wytrwa, doczeka się nagrody - zwycięskiej radości. Każda miłość prawdziwa musi mieć swój Wielki Piątek... Jeśli więc miłujemy naprawdę, trwajmy wiernie tak, jak trwała na Kalwarii Maryja z niewiastami i ufajmy! Skończy się Wielki Piątek, przyjdzie Wielka Sobota i triumf Wielkiej Niedzieli!."

„Nienawiścią nie obronimy naszej Ojczyzny, a musimy jej przecież bronić. Brońmy jej więc miłością! Naprzód między sobą, aby nie podnosić ręki przeciw nikomu w Ojczyźnie, w której ongiś bili nas najeźdźcy. Nie możemy ich naśladować. Nie możemy sami siebie poniewierać i bić. Polacy już dosyć byli bici przez obcych, niechże więc nauczą się czegoś z tych bolesnych doświadczeń. Trzeba spróbować innej drogi porozumienia - przez miłość, która sprawi, że cały świat, patrząc na nas, będzie mówił: "Oto, jak oni się miłują". Wtedy dopiero zapanuje upragniony pokój, zgoda i wzajemne zaufanie.”

„Kościół od nas tak mało wymaga, iż niektórzy mędrcy, teologowie, i mistycy doszli do przekonania, że wystarczy polecenie: "Miłuj i czyń, co chcesz!" W Kościele ten, kto miłuje, nie ma kłopotu z żadnymi prawami, przepisami i kodeksami karnymi, nawet nic o nich nie wie. Św. Paweł tak tłumaczy: przykazania są potrzebne tym, którzy je naruszają, a nie tym, którzy ich nie naruszają.”

Ksiądz prymas kardynał Stefan Wyszyński był otwarty na nasze ludzkie sprawy, kochał ludzi. Służba  Kościołowi i Narodowi była dla Niego najwyższym priorytetem.

Spektakl przypomniał nam o wielkości ks. prymasa  kardynała Stefana Wyszyńskiego, jednocześnie człowieka pokornego, skromnego i wybitnego. Prawdziwego księcia Kościoła.

Wielkie brawa Panie Rafale, za spektakl.

Tekst i foto: Marian Szpak



























 

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter