Agnieszka Nowak, młoda pielęgniarka z Bielska-Białej, wyleciała na misje do Kamerunu. Kilka dni wcześniej, podczas uroczystej Mszy św. 5 września 2021 r. w jej rodzinnej parafii św. Pawła Apostoła krzyż misyjny wręczył wolontariuszce biskup Roman Pindel. Bielszczanka będzie przez najbliższe 2 lata posługiwać w kameruńskim szpitalu misyjnym sióstr karmelitanek misjonarek.

Hierarcha na początku liturgii zwrócił uwagę, że w krótkiej historii bielskiej wspólnoty parafialnej na os. Polskich Skrzydeł posłanie misyjne Agnieszki jest jednym z najważniejszych wydarzeń. „To po raz pierwszy wyrusza osoba z tej parafii na misje. Przypomina to sytuację ukazaną w 13. rozdziale Dziejów Apostolskich, gdy do modlących się, słuchających Ducha Świętego przemówił Bóg, każąc, by wyznaczyli Barnabę i Pawła do zaplanowanego przez Niego dzieła” – przypomniał biskup i zaznaczył, że potem posłani ewangelizatorzy po każdej misji zdawali sprawę przed wspólnotą.

„Dziś modlimy się w intencji pani Agnieszki, która z tej parafii wyrusza na misje. Będzie pozostawać w łączności z nami. Czujemy się odpowiedzialni. To jej świadectwo żywotności tego Kościoła, który wysyła ją na misje” – dodał.

W homilii biskup zwrócił uwagę, że budzenie i kładzenie fundamentu wiary zazwyczaj odbywa się w rodzinie, w wieku dziecięcym. Potem podczas lekcji religii lub w czasie kazań na Mszach człowiek uczy się porządkować lub uzasadniać wyznawaną wiarę.

„Ale są także osoby, które udają się do krajów, w których brakuje głosicieli ewangelii, nie ma tam głoszenia wiary z pokolenia na pokolenie. Potrzebują takiego misyjnego wsparcia także młode Kościoły. Do krajów tych wyruszają osoby świeckie jako wolontariusze, dając świadectwo swej wiary, swego zaangażowania, miłości i miłosierdzia. Ci miejscowi, którzy ich tam widzą, muszą sobie zadać pytanie: dlaczego oni przybyli do nas?” – wskazał, akcentując, że nie jest to łatwe świadectwo.

„Otrzymująca dziś krzyż misyjny pani Agnieszka wyrusza z naszym mandatem. Powinniśmy być bardzo dumni, ale też zobowiązani do tego, by ją wspierać” – podkreślił.

W czasie obrzędu posłania na drogi misyjne biskup założył misjonarce na szyję poświęcony krzyż, a potem udzielił uroczystego błogosławieństwa.

Agnieszka Nowak, dziękując wszystkimi, którzy wspierali ją w podjętym postanowieniu o zaangażowaniu w misje, zwróciła uwagę, że misjonarz świecki ma być znakiem miłości Pana Boga w Kościele.

„Przede wszystkim przez działanie. Wyjeżdżam do placówki sióstr karmelitanek misjonarek, by tam pracować z chorymi” – zaznaczyła, wskazując, że prawdziwą inspiracją do podjęcia się tego dzieła były dla niej słowa z Ewangelii św. Mateusza: „Cokolwiek uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40).

„To są słowa, które mnie prowadzą i doprowadziły mnie do miejsca, w którym jestem. Każdego dnia proszę Pana Boga, abym jako misjonarka w każdym spotkanym człowieku mogła widzieć właśnie Jego, abym potrafiła być reprezentantem Kościoła w praktyce, tego, który idzie do ludzi” – zaznaczyła, dzieląc się swym spostrzeżeniem, że bycie medykiem to przede wszystkim towarzyszenie cierpiącemu człowiekowi. „Te moje modlitwy w środku nocy przy chorych to być może najpiękniejsze modlitwy w moim życiu” – dodała.

Misjonarka zachęciła uczestników modlitwy do bycia w swym życiu bezinteresownymi. „Czasami warto zrobić coś wbrew logice. Czasami możemy zostać z tym sami, ale warto, jeśli wiemy, dlaczego to robimy. Wy też jesteście misjonarzami. My, misjonarze ad Gentes nie istniejemy bez was!” – stwierdziła.

Wśród kapłanów celebrujących Eucharystię byli m.in. dyrektor Papieskich Dzieł Misyjnych w diecezji i bielsko-żywiecki referent ds. misji ks. Janusz Talik oraz dyrektor Centrum Formacji Misyjnej ks. Jan Fecko.

Nie zabrakło członków najbliższej rodzin misjonarki, parafian i sióstr karmelitanek misjonarek. Obecni byli reprezentanci Ruchu Światło-Życie z diecezjalnym moderatorem oazy ks. Ryszardem Piętką.
27 maja br. Agnieszka Nowak otrzymała w Centrum Formacji Misyjnej krzyż misyjny z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Salvatore Pennacchio.

Jak sam wyznała, do podjęcia decyzji wyjazdu na misje przygotowała ją formacja w Ruchu Światło-Życie. „Chciałam obrać taką drogę w życiu, kiedy będę czuła, że to ma sens, że będę blisko drugiego człowieka, a mój zawód temu sprzyja, gdyż jestem z zawodu pielęgniarką. Wyjeżdżam do Kamerunu na dwa lata, ale raczej z myślą, że na całe życie” – powiedziała wtedy.

Za swoje misyjne motto wybrała słowa z 2 Listu św. Pawła do Koryntian „Wystarczy ci mojej łaski, moc bowiem w słabości się doskonali”. Od wielu lat przyjaźni się z siostrami karmelitankami misjonarkami z Trzebini koło Żywca. W 2017 roku uczestniczyła w wolontariacie misyjnym w Indiach. Pracowała tam w ambulatorium medycznym prowadzonym przez siostry karmelitanki. Teraz będzie pracował w dawnym leprozorium dla osób chorych na trąd.

Obok Agnieszki Nowak świeckimi misjonarkami z diecezji bielsko-żywieckiej są: mająca najdłuższy staż Zofia Kusy, posługująca w Brazylii, Gabriela Filonowicz, zaangażowana w pracę misyjną w Peru, oraz Aleksandra Grzbiela w Gwatemali.

źródło; Diecezja Bielsko-Żywiecka
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter