
Diecezjalne dożynki odbyły się 10 września br. w istebniańskiej parafii Dobrego Pasterza. Uroczystą liturgię koncelebrował ks. biskup Roman Pindel wraz proboszczem parafii ks. Tadeuszem Pietrzykiem, diecezjalnym duszpasterzem rolników ks. Stanisławem Koziejem.
Przy ołtarzu modlili się również księża dekanatów naszej diecezji bielsko – żywieckiej. Na początku liturgii wójt gminy Łucja Michałek-Chudecka, witając zebranych poinformowała o swojej osobistej pielgrzymce na Jasną Górę, gdzie zawierzyła gminę, którą kieruje, Matce Bożej. Tekst tego zawierzenia przyniosła potem do ołtarza w procesji ofiarnej.
Wójt gminy Istebna Łucja Michałek - Chudecka powiedziała, że„Jest za co dziękować: za piękno, za te dary, które urodziła ta trudna kamienista beskidzka ziemia. Dziękujemy Bogu za to, że jest pokój na tej ziemi, bo wiemy, że blisko na wschodzie tego pokoju niestety nie ma. I o to się będziemy modlić, żeby ta nasza gmina, żeby ta nasza diecezja trwały w tym pokoju. I cała Rzeczpospolita.”
Zwracając się do zebranych ks. biskup Roman powiedział:
„Dziś o godz. 10:00 w małej miejscowości Markowa na Podkarpaciu rozpoczęła się beatyfikacja rodziny Ulmów, czyli Józefa i Wiktorii wraz z siedmiorgiem ich dzieci, z jednym nienarodzonym. Jest to wydarzenie wyjątkowe, dlatego nie możemy świętować naszych dożynek, bez odwołania się do życia tej niezwykłej rodziny, która utrzymywała się z pracy na niewielkim gospodarstwie, a które pragnęli powiększać i rozwijać. Wyjątkowość samej beatyfikacji polega na tym, że z powodu męczeńskiej śmierci na ołtarze wyniesieni zostają zarówno rodzice jak i ich dzieci w wieku od ośmiu do jednego roku oraz takie, które zaczęła rodzić matka w trakcie tego strasznego mordu.
Dotąd ogłaszano świętymi lub błogosławionymi męża lub żonę, dowodząc w procesie osobistej świętości. Po raz pierwszy w dziejach Kościoła ogłoszono błogosławionymi razem męża i żonę Alojzego i Marię Quatrocchi w 2001 r. W trakcie procesu wykazano, że osiągnęli oni świętość właściwą dla męża i żony dążąc do niej razem w małżeństwie i wychowując czwórkę dzieci w pragnieniu świętości. W podobny sposób dowodzono świętości małżonków wyniesionych na ołtarze 18 października 2015 r. Byli to Zelia i Ludwik Martin, których trzy ich córki wstąpiły do zakonu, a jedna z nich, św. Teresa z Lisieux, została kanonizowana 90 lat wcześniej...
Józef Ulma był był wykształconym rolnikiem, ciekawym świata i nowinek technicznych, a jego biblioteka wskazuje, że był oczytanym w wielu dziedzinach. Pierwszy we wsi doprowadził prąd do domu wytwarzany z domowej elektrowni wiatrakowej. Sam wykonał aparat fotograficzny, którym często robił zdjęcia swoim bliskim i dzieciom, które do nich chętnie przychodziły. Jedno ze zdjęć ukazuje Józefa z żoną. On spogląda z twarzą pogodną i ufną, ze wzrokiem skierowanym w dal, Wiktoria zaś trzymana za rękę przez Józefa skromnie spuszcza wzrok. Nie była jednak kobietą zahukaną, aktywnie uczestnicząc w życiu społecznym i kulturalnym wioski. Świadkowie ich życia zwracają uwagę na to, że dzieci były w centrum tej rodziny, a panująca w domu gościnność przyciągała wielu mieszkańców wioski, szukających porady i pomocy...
Ulmowie nie szukali śmierci, ale gdy zobaczyli w progach swojego domu ośmioro Żydów, którym bezpośrednio groziła śmierć, przyjęli ich i ukryli na poddaszu swojego małego domku składającego się z małej sieni, kuchni i izby. Dzielili się tym co posiadali z ludźmi innej religii, zagrożonymi już w tym momencie śmiercią, choć w przypadku donosu, groziła śmierć także całej rodzinie Ulmów...
Nikt nie zbawia się sam jako wyizolowana jednostka, ale Bóg przyciąga nas, biorąc pod uwagę złożoną sieć relacji międzyludzkich, które się nawiązują we wspólnocie ludzkiej: Bóg zechciał wejść w dynamikę ludową, w dynamikę ludu. Lubię dostrzegać świętość w cierpliwym ludzie Bożym: w rodzicach, którzy z wielką miłością pomagają dorastać swoim dzieciom, w mężczyznach i kobietach pracujących, by zarobić na chleb. W tej wytrwałości, aby iść naprzód, dzień po dniu, widzę świętość Kościoła walczącego. Jest to często ‘świętość sąsiedztwa’, świętość osób, które żyją blisko nas i są odblaskiem obecności Boga, albo by użyć innego wyrażenia, są ‘klasą średnią świętości...
Z wynoszoną dziś na ołtarze rodziną Ulmów z Markowej dziękujmy dziś za plony, za pomyślność w naszej pracy, za błogosławienie Boga naszym wysiłkom i zamiarom. Dziękujmy za uświęcające działanie Boga w rodzinach. Dziękujmy też na promocję przez Kościół życia rodziny związanej z pracą na roli, borykającej się z przemianami społecznymi dokonującymi się na wsi i przeciwnościami życia. Niech Dobry Bóg, dawca życia i pomyślności w życiu człowieka nam błogosławi."
Uroczystą procesję z darami otworzyli starostowie-gazdowie dożynek Henryk i Halina Jałowiczor. Na zakończenie liturgii biskup Roman podziękował ks. prałatowi Stanisławowi Koziełowi za 10-letnią posługę duszpasterza diecezjalnego rolników. Wręczył dekret nominujący nowego duszpasterza diecezjalnego rolników. Został nim proboszcz istebniańskiej parafii ks. Tadeusz Pietrzyk, który podziękował ks. biskupowi Romanowi za zaufanie i zapowiedział, że zamierza się modlić z rolnikami i za rolników. W uroczystościach dożynkowych wzięli udział m. in. przedstawiciele różnych dekanatów, reprezentanci władz samorządowych i administracyjnych oraz rządowych.
Po Mszy uczestnicy uroczystości w barwnych powozach ciągniętych przez ciągniki i konie przejechali do pobliskiego amfiteatru pod skocznią, gdzie odbyła się dalsza część dożynek. Występy zespołów regionalnych, koncert zespołu "Holeviaters, były również różne atrakcje dla dzieci oraz kiermasze twórczości ludowej i produktów regionalnych.
Tekst i foto: M.Szpak