Siedmiu kandydatów do stanu kapłaństwa z diecezji bielsko-żywieckiej otrzymało 21 września z rąk biskupa Romana Pindla suscepty, czyli oficjalne dokumenty potwierdzające przyjęcie do Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji krakowskiej. Młodzi kandydaci do kapłaństwa wkrótce rozpoczną życie seminaryjne w Krakowie.

W kaplicy kurii diecezjalnej z klerykami spotkał się biskup bielsko-żywiecki. Każdemu wręczył susceptę – dokument zatwierdzenia do seminarium. Hierarcha zachęcił, by spojrzeć na postać św. Mateusza, którego wspomnienie obchodzi dziś Kościół, pod kątem własnych rozterek duchowych. Zauważył, że powołanie Mateusza na apostoła przez Jezusa wywołało zgorszenie wśród ówczesnych Żydów, dla których pobieranie podatków, a tym trudnił się przyszły męczennik i wyznawca Chrystusa, było grzeszne.

„Wystarczyło jedno słowo Jezusa, ale wypowiedziane w taki sposób, że Mateusz nie oglądał się już na to, co robił, co musi opuszczać, bez względu na bilans strat i zysków. Uznał, że trzeba iść za Jezusem, towarzyszyć Mu” – zauważył biskup i wskazał, że podobnie jak dla Mateusza sposobem na życie stało się chodzenie za Jezusem, tak również kapłaństwo może stać się drogą życia dla młodych kleryków.

„Seminarium jest takim momentem, w którym można zacząć chodzić za Jezusem. Czasy są inne, ale ważne, że jest kaplica, jest modlitwa, słowo Boże. To w ten sposób chodzimy za Jezusem” – dodał i życzył, by chodzenie za Jezusem było „nie tyle łatwe, ale radosne”. „Oby to było owocne doświadczenie dla całego waszego życia” – dodał biskup jeszcze przed wręczeniem susceptów.

Ks. Sławomir Kołata, wicerektor Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie, przyznał, że tegoroczni kandydaci do kapłaństwa to przedstawiciele „pokolenia tymczasowości” – bardzo często zmieniający decyzje, nastawieni nieustannie na poszukiwanie swej drogi życiowej.

„A tu trzeba praktycznie zdecydować o drodze całego swego życia. Oczywiście jest jeszcze 6 lat seminarium, czas potrzebny na rozeznanie. Wielu z nich coraz częściej mówi, że przychodzi tylko rozeznać. Mało jest pewnych, zdecydowanych kandydatów, którzy są gotowi już teraz na kapłaństwo” – zaznaczył i przyznał, że duży wpływ na tegoroczny poziom naboru do seminarium miały doniesienia medialne nt. skandali związanych z osobami duchownymi.

„Tak niska frekwencja zdarzyła się ostatnio cztery lata temu” – przypomniał wicerektor.

Pierwszoroczni alumni seminarium z diecezji bielsko-żywieckiej, wyłonieni ostatecznie z grona 12 kandydatów, którzy byli zainteresowani drogą kapłaństwa, pochodzą głównie z parafii małopolskich na terenie diecezji bielsko- żywieckiej.

„Wchodzimy do seminarium, by rozeznać wolę Bożę, poznać plan, jaki Bóg ma dla nas. Zobaczymy, co będzie dalej” – tłumaczy Kacper z parafii Matki Bożej Bolesnej w Jawiszowicach os. Brzeszcze. Natomiast Bartosz z parafii Wszystkich Świętych w Wieprzu koło Andrychowa wyraził przekonanie, że droga przez seminarium jest spełnieniem przygotowanego dla niego planu Bożego. „Stopniowo do tego dochodziłem. Myślę, że Bóg chce, żebym rozpoznawał swoje powołanie właśnie w seminarium” – dodał.

Po przeprowadzeniu wstępnych rozmów z kandydatami na kapłanów, po egzaminie i weryfikacji, władze seminaryjne wyłoniły 7 osób z diecezji bielsko-żywieckiej, które zostały alumnami I roku seminarium duchownego.

źródło: Diecezja Bielsko-Żywiecka
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter