Idąc do rynku w Cieszynie od strony Pl. Londzina na zachodniej ścianie budynku poczty możemy zobaczyć pamiątkową tablicę, na której jest napisane:

"W TYM MIEJSCU W LATACH 1754 - 1903 ZNAJDOWAŁ SIĘ KLASZTOR I SZPITAL ZGROMADZENIA SIÓSTR ŚW. ELŻBIETY III ZAKONU ŚW. FRANCISZKA. TABLICA UPAMIĘTNIA JUBILEUSZ 250 - LECIA POSŁUGI SIÓSTR W CIESZYNIE."

Dokładnie w tym samym miejscu, gdzie dziś stoi budynek poczty, od 1754 do 1903 budynek zamieszkiwały siostry elżbietanki. Przyjechały one do Cieszyna za namową Marii Frankowej. Maria Frankowa, wdowa po pewnym handlarzu wina w Cieszynie postanowiła sprowadzić elżbietanki do Cieszyna. Dzięki jej staraniom w 1754 roku elżbietanki przybyły do Cieszyna i nabyły ową kamienicę, która należała wówczas do hrabiego Wilczka. Do budynku należał również przylegający ogród. W późniejszym czasie dokupiono sąsiednią kamienicę i rozpoczęto urządzanie szpitala. Szpital utrzymywał się po części z kasy miejskiej miasta, oraz dzięki uprzejmości  władz austriackich. W 1834 roku władze austriackiego nakazały samorządowcom miasta Cieszyna pokrywać roczny deficyt szpitala. Dopiero po prawie 17 latach miasto zostało zwolnione z obowiązku daniny.

W szpitalu nie było dobrych warunków. Specjalna komisja stwierdziła, że szpital jest brudny, szaleje robactwo i brakuje w nim czystej odzieży dla pacjentów. Jak można dziś przeczytać w wielu książkach dotyczących historii cieszyńskich elżbietanek, budynek nie spełniał norm budowlanych, a sytuacja stawała się jeszcze bardziej napięta przez incydent z zawaleniem się komina, który uszkodził m.in. salę szpitalną oraz pokoje zakonnic. Ów komin został całkowicie zniszczony w wyniku późniejszego wielkiego pożaru. Komisja chciała także, aby chorzy otrzymywali więcej jedzenia, aż wreszcie w 1892 roku władze stwierdziły, że szpital nie spełnia nawet minimalnych wymagań postawionych przez komisję, w związku z tym postanowiono go zamknąć. W późniejszym czasie władze zdecydowały aby przenieść szpital i klasztor poza granice miasta. Dopiero w latach 1900 - 1903 wybudowany nowy kompleks klasztorny, a podsumowaniem prac było uroczyste poświęcenie kościoła i klasztoru. W uroczystościach brała udział austriacka arystokracja. Z opisów wynika, że szlachta nie interesowała się losem chorych, dlatego do nowego szpitala chorych przetransportowali ludzi z okolicznych miejscowości. Stary szpital elżbietanek został zburzony w 1909 roku, a w jego miejscu wybudowano w 1910 roku  nowy budynek, w którym obecnie znajduje się poczta. Wiele ciekawych informacji dotyczących starego i obecnego klasztoru sióstr elżbietanek można znaleźć na stronie: http://www.elzbietanki.cieszyn.pl/

W nadchodzący wtorek (1 sierpnia) w Kościele św. Elżbiety w Cieszynie odbędzie się Odpust Porcjunkuli. 2 sierpnia Msze święte odbędą się w porządku niedzielnym. O godz. 11.30 uroczysta suma odpustowa, którą poprowadzi  ks. Jerzy Basaj Dyrektor Krajowy Apostolatu Maryjnego. Uroczystość ku czci Matki Boskiej Anielskiej od lat wpisuje się w cieszyńską tradycję sierpniowych uroczystości religijnych. Odpust Porcjunkuli nawiązuje do przeniesienia w przeszłości z kaplicy starego klasztoru sióstr elżbietanek w Cieszynie - ołtarza Porcjunkuli. W trakcie odpustu u sióstr elżbietanek będzie można kupić ogórki i smalec - przygotowane według klasztornych procedur. Gorąco zachęcamy do zakupu, a także do skosztowania cieszyńskich kołaczy i ciast przygotowanych przez członków parafialnego oddziału Akcji Katolickiej. Cały dochód ze sprzedaży zostanie przeznaczony na pomoc dla dzieci z rodzin ubogich.

Tekst i foto: Patryk Staroń
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter