Ludzie od lat sprzeczają się, czy embrion jest człowiekiem i czy popełniając aborcję, mamy do czynienia z... nie bójmy się tego słowa, zabójstwem. Jak jest moim zdaniem? Czy embrion jest małym człowiekiem?

Każdy człowiek przechodził przez ten sam etap dojrzewania. Na początku każdy z nas był małą komórką, po to, by w przyszłości stać się dorosłym człowiekiem. W ten sposób od zawsze funkcjonują ludzie, rośliny i zwierzęta. Każdy z nas był zarodkiem. A skoro każdy z nas nim był, to każdy zarodek jest człowiekiem. Popełniając więc aborcję, dokonujemy zabójstwa. Zabójstwa zarodka, który w przyszłości stanie się pełnoprawnym, dorosłym, dojrzałym człowiekiem.

„Od piekła lub nieba odgradza nas tylko życie, rzecz najkruchsza w świecie”.
~ Blaise Pascal

W ciągu pierwszych tygodni życia „dziecko” składa się z dwóch identycznych komórek. Po kilku dniach ma ich kilka razy więcej. Przypomina wtedy owoc morwy. Pod koniec pierwszego tygodnia wyodrębnia się część, która wytworzy zarodek. Koło dwunastego dnia zaczyna formować się łożysko, natomiast pod koniec drugiego tygodnia w embrionie wyodrębnia się część głowowa. W trzecim tygodniu powstaje kręgosłup. Od czwartego do ósmego tygodnia powstają najważniejsze dla życia narządy. Na początku drugiego miesiąca pojawiają się pierwsze skurcze serca. Zarodek zaczyna „żyć”.

„W medycynie liczy się każde życie – każda najmniejsza szansa uratowania życia”.
~ Hanna Krall

Czasami łatwo nam patrzeć na sprawę aborcji, siedząc sobie w wygodnych, ciepłych fotelach i nie potrafiąc postawić się w sytuacji dziecka, które zostanie zabite. Tak, nazywajmy rzeczy po imieniu, zabite. Uważam, że aborcja to morderstwo.

Zwolennicy aborcji twierdzą, że zabijanie czegoś, co nie wygląda jak człowiek, nie jest zabójstwem. Spójrzmy jednak na sprawę inaczej. Przecież wszyscy uczyliśmy się biologii. Z larwy powstaje owad. Z kijanki – żaba. A z zarodka – człowiek. To naturalny etap, który przechodził każdy z nas. Gdyby nasi rodzice zdecydowali się dokonać aborcji, dziś by nas tutaj nie było.

Świetnie na ten temat wypowiedział się ks. Jan Kaczkowski:

„(...) gdyby nie przeszkadzać rozwojowi embrionu, rozwinąłby się z niego człowiek. Prawo rzymskie używało formuły, że z człowieka rodzi się człowiek, a nie monstrum jakoweś. Dlatego nasciturus, "jeszcze nie narodzony", posiadał w antycznym prawie przywileje, choćby prawo do dziedziczenia. To pokazuje instytucję naszej kultury. O s o b a - coś osobnego. Osobność genetyczna i ciągłość rozwojowa oznaczają, że mamy do czynienia z osobnym bytem”.


Nic nie daje nam prawa do zabijania drugiego człowieka. Embrion ludzki jest istotą ludzką, mimo że jeszcze niedojrzałą. Mówi się, że: co jest zrodzone z człowieka, jest człowiekiem, każda istota przynależna do gatunku ludzkiego jest osobą. Ciężko się z tym nie zgodzić, prawda?

Według wiary katolickiej, embrion posiada duszę, którą stworzył dla niego Pan Bóg. Jest ona nieśmiertelna, rozumna i zdolna do poznawania i kochania, tak samo jak dusza dorosłego człowieka.

Urząd Nauczycielski Kościoła podkreśla, że „owoc ludzkiej prokreacji, od pierwszego momentu swego istnienia, ma prawo do bezwarunkowego szacunku, jaki moralnie należy się ludzkiej istocie w jej integralności oraz jedności cielesnej i duchowej”. Wszystko to dowodzi temu, że embrion, to człowiek.  Płynie w nim życie i zabijanie go jest grzechem ciężkim popełnionym przeciwko Bogu. 


Justyna Kubaszczyk 


Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter