„Świeca zapalona w naszych dłoniach staje się dziś wyzwaniem, pytaniem o naszą dyspozycyjność wobec ponoszenia ofiar. Nie można być dobrym człowiekiem, kapłanem, zakonnikiem, osobą konsekrowaną, żoną czy mężem, matką czy ojcem, jeśli brakuje nam gotowości do ponoszenia ofiar” – przypomniał bp Piotr Greger podczas Eucharystii 2 lutego 2024 r. z okazji święta Ofiarowania Pańskiego i Dnia Życia Konsekrowanego. Liturgia była sprawowana w sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kętach i rozpoczęła się w kościele św. Jana Kantego – stojącego w miejscu urodzenia jednego z patronów diecezji bielsko-żywieckiej, zmarłego 550 lat temu.
W homilii biskup zachęcił do refleksji nad znaczeniem Dnia Życia Konsekrowanego obchodzonego już raz 28. z ustanowienia Jana Pawła II.
„Jest to czas uwielbienia Boga za dar życia konsekrowanego, które stanowi znak żywego świadectwa. Jest to zarazem popularyzacja tej formy życia, która ma prawo oczekiwać należnego szacunku okazywanego przez wszystkich wiernych” – wyjaśnił. Duchowny wezwał do powrotu do źródeł powołania, swoistego bilansu życia i odnowienia konsekracji.
Analizując Ewangelię dnia, szczególnie scenę Ofiarowania Pana Jezusa w świątyni, podkreślił wymiar życia prowadzonego pod wpływem Ducha Świętego. Przywołał postać Symeona, który, będąc napełnionym Duchem Bożym, spotyka w świątyni Maryję, Józefa i samego Chrystusa. Wskazał, że zgoda na prowadzenie się Duchowi umożliwia spotkanie ze Zbawicielem, jakie jest celem drogi konsekrowanej osoby.
Zdaniem hierarchy, dzięki Duchowi Świętemu człowiek zobaczyć może swoje życie w szerszej perspektywie, jest w stanie widzieć dalej niż inni. Zaznaczył, że proroctwo Symeona odnośnie do przyszłości Chrystusa ukazało także tę zdolność dostrzegania duchowego wymiaru rzeczywistości przez człowieka prowadzonego przez Ducha.
„Człowiek napełniony Duchem Bożym musi mówić prawdę, nawet jeśli jest to trudne. Symeon jest ukazany jako pierwszy, który mówi Maryi o cierpieniu” – zaznaczył i powtórzył, jak ważne jest mówienie prawdy w obliczu wszelkich przejawów postprawdy i manipulacji językowej.
„Prawda musi być silniejsza w starciu z wszelkimi przejawami poprawności publicznej, która wręcz zakazuje nazywania spraw czy zjawisk, także tych gorszących, po imieniu. Brak jasnego stanowiska w danej kwestii, opartego na przekazie Bożego Objawienia, jest niemym przyzwoleniem na powolne rozmywanie pojęć, co rodzi wiele zgubnych skutków. W obszarze współczesnych dyskusji próbuje dominować pewna inżynieria języka, która za cel obrała sobie przejęcie władzy nad ludzkimi umysłami, a potem duszami. Nie pozwólmy na to, odważnie stańmy zawsze po stronie prawdy i brońmy jej za wszelką cenę” – zaapelował.
Zwrócił uwagę też na symbolikę świecy, obecnej podczas ważnych chwil życia chrześcijańskiego. Ma ona ukazać, że życie konsekrowane wymaga gotowości do ponoszenia ofiar, a to z kolei jest wyrazem dojrzałości.
„Dziś świeca zapalona w naszych dłoniach staje się wyzwaniem, pytaniem o naszą dyspozycyjność wobec ponoszenia ofiar. Życie ustawicznie żąda od nas ofiary. Nie można być dobrym człowiekiem, kapłanem, zakonnikiem, osobą konsekrowaną, żoną czy mężem, matką czy ojcem, jeśli brakuje nam gotowości do ponoszenia ofiar. Taka postawa jest zawsze świadectwem dojrzałości” – podkreślił.
W kęckim sanktuarium modliło się około stu sióstr zakonnych ze zgromadzeń działających na terenie diecezji bielsko-żywieckiej. Obecni byli przełożeni zgromadzeń i instytutów zakonnych oraz stowarzyszeń apostolskich, które funkcjonują na Podbeskidziu. Modliły się konsekrowane dziewice i wdowy. Procesja ze świecami przeszła od kościoła św. Jana Kantego do kościoła śś. Małgorzaty i Katarzyny. Odnowiono śluby i przyrzeczenia zakonne. Przed Eucharystią adorację Najświętszego Sakramentu poprowadził referent ds. instytutów życia konsekrowanego dla zakonów i zgromadzeń męskich o. Ezdrasz Biesok OFM. Franciszkanin wezwał do modlitwy o powołania zakonne.
Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej wręczył listy gratulacyjne kilkudziesięciu siostrom zakonnym obchodzącym okrągłe jubileusze ślubów zakonnych. Dwie z nich, s. Juwencja Randak i s. Tacjana Urbańska, obchodzą w tym roku 75. rocznicę ślubów.
Do kultu św. Jana Kantego i nawiedzin jego miejsca narodzin zachęcił kustosz miejsca ks. Zbigniew Jurasz. Kapłan prowadził też końcową modlitwę do świętego. Przypomniał, że na czas przeżywanego obecnie przez diecezję roku jubileuszowego, związanego 550. rocznicą śmierci wyniesionego na ołtarze kęczanina Stolica Apostolska udzieliła przywileju odpustu zupełnego. Uczestnicy modlitwy uczcili relikwie świętego i wpisali się do kroniki roku jubileuszowego.
Na terenie diecezji bielsko-żywieckiej istnieje 60 klasztorów, należących do 30 żeńskich zgromadzeń zakonnych. Działa tu też 29 męskich domów zakonnych, należących do kilkunastu zgromadzeń męskich. Kapłani zakonni prowadzą 17 parafii na Podbeskidziu.
/Diecezja Bielsko-Żywiecka/
/Diecezja Bielsko-Żywiecka/