Obrazy moim polem nadziei
- Szczegóły
- B.Stelmach-Kubaszczyk
Od zawsze mieszka nad Olzą, uprawia malarstwo sztalugowe, malarstwo na jedwabiu oraz pastel. W niezwykle ciepłych i emanujących pozytywną energią pracach, dominuje przyroda czy postać kobiety. Tematami jej prac często stają się pejzaże, kwiaty i konie. Nie brak również akcentów o tematyce sakralnej. W jej dorobku artystycznym doliczymy się blisko 1400 obrazów zarówno olejnych, jak i wykonanych na jedwabiu. Niektóre z prac Stefani Bojdy można było zobaczyć podczas spotkania z artystką, które odbyło się 29 kwietnia w Bibliotece Miejskiej w Cieszynie. Wydarzenie wspólnie zorganizowane przez Hospicjum im. Łukasza Ewangelisty w Cieszynie i Bibliotekę Miejską w Cieszynie odbyło się w ramach tegorocznej akcji „Pola Nadziei”.
- Gdybyśmy chcieli zanalizować malarstwo, to jest to nic innego, jak opowiadanie o życiu. Od początku w mojej twórczości nieustannie powtarza się czas i przemijanie. Posługuję się obrazem kobiety, bo sama nią jestem - tłumaczy Stefania Bojda.
Czy można pomagać obrazami? Okazuję się, że tak. Spora część twórczości cieszyńskiej malarki już od dłuższego czasu zdobi ściany w wielu lokalnych placówkach. Pomysł pojawił się dość niespodziewanie…
- Odwiedzając bliską mi osobę w jednej z miejscowych placówek, zauważyłam, że chorzy, którzy leżą cały dzień w łóżkach - patrzą w pustą ścianę. Stwierdziłam, że tak być nie może. Wybrałam więc ciepłe pejzaże i kwiatowe motywy, wydrukowałam je i oprawiłam - wyjaśnia malarka.
Tak przygotowane prace, pełne ciepła i dobrej energii trafiły na ściany kilkunastu placówek naszego powiatu, m. in. domów spokojnej starości, hospicjów czy placówek opiekuńczych, przywołując w pensjonariuszach, tak jak żółty kwiat żonkila optymizm, życie i iskierkę nadziei.
- Pole nadziei można w różny sposób realizować, moim polem nadziei jest właśnie przekazanie prac tym osobom - dodaje Stefania Bojda. Spotkanie wzbogacił program słowno-muzyczny w wykonaniu uczennic z Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Cieszynie.
Foto i tekst Krzysztof Telma