Kolejnym miejscem, które nawiedziliśmy w czasie naszej pielgrzymki po Warmii i mazurach była Święta Lipka.

W połowie XIV wieku wśród konarów lipy rosnącej w miejscu przeprawy przez dolinę strumienia pojawiła się figurka Matki Boskiej z Dzieciątkiem. Według legendy umieścił ją tam uwolniony z kętrzyńskiego więzienia skazaniec. Nie ma dziś w Świętej Lipce tamtej figurki ani pierwszego wzniesionego tu kościoła. Obecny kościół pw. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny oraz klasztor, perły polskiej architektury barokowej, powstały w latach 1687 - 1693. Świątynię wzniesiono dokładnie w miejscu, gdzie rosła słynna lipa. Bagnisty grunt ustabilizowano, wbijając w podłoże liczne pale z pni olchowych. W nawie głównej znajduje się imitacja dawnej lipy, w której umieszczono wykonaną ze srebrnej blachy figurkę Matki Boskiej z 1652 r. Na dziedziniec świątyni prowadzą trzy bramy. Najciekawsza jest brama główna, którą wykonał w latach 1731-1733 mistrz kowalski z Reszla, Jan Schwartz. Jest to jedno z najbardziej misternych dzieł kowalskich w naszym kraju. Składa się ona z precyzyjnie wykonanych, splecionych ze sobą dziesiątków liści akantu. Ale najcenniejszym zabytkiem świątyni w Świętej Lipce są organy.

Organy zbudowane zostały w latach 1719-1721 przez organmistrza z Królewca, Jana Josue Mosengela. Instrument dysponował wtedy czterdziestoma głosami o barokowym brzmieniu. Piękny, bogato zdobiony prospekt organów należy do najwspanialszych prospektów barokowych w Europie. Obudowa zdobiona jest złoconym ornamentem liści akantu. Na zwieńczeniach wież umieszczono rzeźby aniołów grających na instrumentach muzycznych. Na dwóch najwyższych wieżach stoją Matka Boska i Archanioł Gabriel:  te dwie figury wraz z gołębicą- symbolem Ducha Świętego, stanowią grupę  Zwiastowania. Rzeźby te wraz z gwiazdami i dzwoneczkami na wieżach wprawiane są w ruch podczas gry na instrumencie. Wnętrze organów zostało gruntownie przebudowane w 1905 roku, kiedy to miejsce większości barokowych głosów zajęły nowe o romantycznym brzmieniu (łącznie trzydzieści pięć głosów).

Tekst i foto: Marian Szpak

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter