Wierni Bogu na Hali Krupowej
- Szczegóły
Aby wdrapać się na Halę Krupową (1152 m npm) trzeba nie mało wysiłku. Dojście na nią stromym szlakiem zmusza do refleksji i zastanowienia się nad sobą. Ale za to krajobraz widoczny ze szczytu, wart tego zachodu. Panorama Tatr zapiera dech. A nie mało było tych, którzy stawili się 4 sierpnia przy schronisku na Hali Krupowej.
Cel wytyczyli oo franciszkanie z Sanktuarium MB w Rychwałdzie: - zdobycie piątej góry w ramach VI edycji Ewangelizacji w Beskidach z przesłaniem „Szczęśliwy lud, którego Panem jest Bóg”, czyli zapalić tam ogień miłości Bożej.
Kulminacyjnym punktem wyprawy była Eucharystia na Hali Krupowej przygotowana przez Wspólnotę „Służebnica Ducha” z parafii pw. św Floriana w Żywcu- Zabłociu z ich duszpasterzem ks. Przemysławem Gorzołką, który przewodniczył modlitwie wraz z ks. dr Janem Abramowiczem z Krakowa oraz z ks. Jakubem Kulińskim – neoprezbiterem z diecezji bielsko-żywieckiej.
Przewodnią postacią biblijną „Ludzi gór” przypisana temu spotkaniu był Matatiasz, kapłan - wierny do końca. Jego historię godną naśladowania i nauczania przybliżył podczas homilii ks. Przemysław m.in. przypominając: „niech idzie za mną każdy, kto płonie gorliwością o prawo i obstaje za przymierzem” – wzywał Matateusz, sprzeciwiając się niegodziwościom. Kończąc ks. Przemysław zachęcał słuchaczy do refleksji nad swoją wiernością przykazaniom Bożym. Po Mszy św. jak zawsze podczas Ewangelizacji w Beskidach proszono o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata wraz z modlitwą za ich pomyślność.
Wśród zebranych na Hali Krupowej byli państwo Violetta i Krzysztof z Łazisk Górnych, którzy uczestniczą w wyprawach ewangelizacyjnych od początku lipca. „Byliśmy na wszystkich szczytach” mówi - pani Violetta i dodaje, że „już od poniedziałku każdego tygodnia myślimy jak przygotować się do kolejnego wyjazdu.
Zamawiamy sobie wcześniej nocleg w najbliższej okolicy, przyjeżdżamy już w piątek, aby w sobotę rano wyjść w góry. Bardzo lubimy przebywać w górach i uwielbiać Boga”.
Inni uczestnicy państwo Barbara i Stanisław z parafii św. Floriana w Żywcu-Zabłociu potwierdzają swoją obecność na kolejnych spotkaniach na górskich ewangelizacjach. „Zachęcamy innych do wyjścia w góry – mówią, „bo pomaga to naszej sferze fizycznej i duchowej.
Bardzo przeżywamy momenty, jak podczas Eucharystii na szczytach gór omijają nas burze, deszcze, choć są w pobliżu. Dziękujemy organizatorom za te górskie ewangelizacje. Dzięki nim, wybieramy się w góry. Wszystkie troski i zmartwienia zostawiamy na dole a tu na górze modlimy się i myślimy o Bogu”.
Na szczególna uwagę zasługuje młoda mama pani Aneta z trójką małych dzieci: Wiktorem, Julia i Oskarem na rękach. „Radzimy sobie dobrze – stwierdza pani Aneta, wyjaśniając, „że dzieci mi pomagają. Idziemy w góry, bo nasza Wspólnota jest odpowiedzialna za organizację Ewangelizacji, możemy tutaj być na Mszy św. i w pięknym otoczeniu górskiej przyrody. To jest niezwykła frajda.
Bóg daje nam siły, aby z wszystkimi sprawami sobie radzić. Nie ma mowy o narzekaniu czy o zmartwieniach. Dzieci ładnie szły, żadne nie marudziło wszystkie były wesołe.”.
Następne spotkanie ewangelizacyjne już w najbliższa sobotę 11 sierpnia br na Błatniej. Organizatorzy zapraszają na Mszę Św. o godz. 12 -tej.
Tekst i fotografie Urszula i Andrzej Omylińscy