Uroczyście, tak jak w całym kraju, dnia 18 maja br. w naszej salwatoriańskiej parafii pw. NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej obchodziliśmy setną rocznicę urodzin św. Jana Pawła II. W tej intencji odprawiona została koncelebrowana Eucharystia pod przewodnictwem ks. Michała Pastuszki SDS – proboszcza parafii. Przy ołtarzu stanęli również Przemysław Marszałek SDS, ks. Paweł Wabik SDS, ks. Adam Lehmann SDS oraz ks. Daniel Kowalski SDS.

Uroczystość rozpoczęła się od ulubionej pieśni Ojca Św. „Barki”, do której również nawiązał w wygłoszonej homilii ks. Michał. Jak wyjaśnił - „ Jej słowa nawiązują do powołania pierwszych uczniów jakie miało miejsce nad Jeziorem Genezaret. Pozostawili swoje dotychczasowe życie, rzemiosło, barki  i sieci i poszli za Mistrzem z Nazaretu. Św. Piotr, znający się na  łowieniu, na polecenie Mistrza, by zarzucić sieci, powiada: „całą noc pracowaliśmy i nic nie ułowiliśmy, ale na Twoje słowo to uczynię”. Jakże wielkie zdumienie było widać na twarzy uczniów na widok ciężkich sieci z powodu mnóstwa ryb. „Odtąd ludzi będziesz łowił…”, usłyszał św. Piotr”.

Kontynuując kaznodzieja  powiedział:  Innym razem powie Jezus:” „Wypłyń na głębie”. Św. papież  również usłyszał: pójdź za Mną, wejdź do łodzi, którą jest Kościół, wypłyń na głębie niezmierzonych mórz świata. I tak też się stało: ten Święty sternik barki - jaką jest Kościół - nieustannie płynął, kochał Kościół, dla Niego  zarzucał sieci Ewangelii……  Trwał przy Chrystusowym Krzyżu. Podczas ostatniej Drogi Krzyżowej w Wielki Piątek, w kaplicy tulił się do Jezusowego krzyża pokazując, że każdy z nas będąc z wolności przywiązanym do krzyża, jest zwycięzcą”. […]                                   

Na postawione pytanie: czym  jest Kościół – ks. Michał przytoczył poemat poetycki Karola Wojtyły „Stanisław”:
„Pragnę opisać Kościół -
mój Kościół, który rodzi się wraz ze mną,
lecz ze mną nie umiera - ja też nie umieram z nim,
który mnie stale przerasta -
Kościół: dno bytu mojego i szczyt.
Kościół - korzeń, który zapuszczam w przeszłość
i przyszłość zarazem,
Sakrament mojego istnienia w Bogu, który jest Ojcem.
Pragnę opisać Kościół -
mój Kościół, który związał się z moją ziemią […]

Życie i misja św. Jana Pawła II były jednym wielkim poematem opisującym Kościół, wspólnotę tych wszystkich, którzy poprzez sakrament chrztu zostali do niej włączeni. Doświadczenie powszechności Kościoła było mocno  i wyraźnie ukazane w posłudze naszego Świętego. On kochał Kościół, czyli kochał każdego człowieka, któremu jednak stawiał mocne wymagania. Pamiętamy te Jego słowa skierowane do młodych: „musicie od siebie wymagać nawet wtedy, kiedy inni od was wymagać nie będą”.  Czy kocham Kościół? Na ile czuję się odpowiedzialnym za tę wspólnotę, w której wzrastam w wierze? - zadawał kolejne pytania homilista.    

W dalszej części kazania – ks. Michał określił również kim była Matka Najświętsza dla papieża. Przytoczył ostrzeżenie jakie przekazała Ojcu Św. mistyczka Elena z Włoch, aby dla własnego bezpieczeństwa zmienił sposób witania się z pielgrzymami na placu Św. Piotra, bo grozi mu niebezpieczeństwo. Na co Ojciec Św. odpowiedział: „nie chcę wzmożonej ochrony policji, ani kamizelek kuloodpornych. Oddałem się Matce Najświętszej. Jestem całkowicie w Jej rękach. Totus Tuus”. A po zdarzeniu 13 maja 1981 r na placu Św. Piotra w Rzymie, Jan Paweł II w Fatimie dopowiedział: „Czyjaś ręka strzelała, ale inna Ręka prowadziła kulę”. Panią Jasnogórską określił jako  nauczycielkę pięknej miłości dla wszystkich… Kończąc homilię kaznodzieja przytoczył jeszcze jedno zdanie Św. Jan Pawła II:„ Powiedz mi, co jest dla ciebie miłością – a powiem ci kim jesteś”.

W 100 – tną rocznicę urodzin naszego Świętego Rodaka ks. Michał zapytał siebie, ale także wiernych „Co dla mnie jest miłością?”

Piękna oprawa muzyczna liturgii dodała blasku uroczystości. Śpiewane pieśni m.in. „Abba Ojcze”, „Liczę na Ciebie Ojcze”, odwołujące się do naszego wielkiego rodaka, wywoływały wzruszenie wśród  wiernych.Choć minęło już 15 lat od odejścia św. Jana Pawła II do Domu Ojca, Jego nauczanie jest nadal aktualne, a pamięć żywa.

Możemy być z Niego dumni, ale wypływa z tego obowiązek stosowania, poznawania i pielęgnowania Jego dziedzictwa.

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy

































 

 

 

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter