W ramach 10 edycji Ewangelizacji w Beskidach w sobotę 30 lipca br., pielgrzymi  wielbili Boga na piątym szczycie górskim. Tym razem zdobyli wierzchołek Krawców Wierch znajdujący się na wysokości ok. 1040 m. n.p.m. w Beskidzie Żywieckim.

Przy niezbyt sprzyjającej pogodzie do wędrówek  górskich, przy zachmurzonym niebie na szczycie zgromadziła się, mimo trudów,  duża liczba małżeństw, rodzin z dziećmi, aby modlitwą uwielbiać Boga.

Za organizację spotkania odpowiedzialna tym razem była wspólnota ewangelizacyjno-formacyjna Krzew Winny z Jawiszowic.  Przygotowali je bardzo starannie. Uczestnicy wspólnoty ubrani byli w jednakowe koszulki ze zdrobniałym swoim imieniem oraz logo wspólnoty. Dla zebranych upiekli smaczny chleb razowy na zakwasie. Była to wielka uczta dla podniebienia.  Zespół muzyczny postarał się oprawić spotkanie bardzo radośnie. Każdy uczestnik spotkania otrzymał zestaw śpiewanych pieśni, aby można było włączyć się do uwielbiania Boga pieśnią. Przygotowano dla zebranych bileciki ze Słowem Bożym. Dzieci mogły poczęstować się cukierkami.

Wezwaniem tegorocznej Ewangelizacji w Beskidach jest „Najważniejsza dla ratowania świata jest budowa pięknych więzi małżeńskich wg Jacka Pulikowskiego i  25 praw i zasad budowania pięknych więzi małżeńskich w opracowaniu o. B. Kocańdy OFM Conv.

Na Krawcowym Wierchu zaplanowano przybliżenie wiernym jednego z nich: „Prawo wspólnego stołu”. Eucharystię przy ołtarzu polowym  sprawowali ks. kan. Henryk Zątek -  proboszcz w Cięcinie, a wcześniej w Jawiszowicach, oraz ks. Mikołaj Krzyżowski - tegoroczny neoprezbiter, mający w planie posługę w kościele w Skoczowie. Kazanie ks. Henryk rozpoczął od stwierdzenia „Stół zawsze łączy i  jest  miejscem transformacji naszych więzi. Generalnie chodzi o to, aby jedzenie w rodzinie było czynnością błogosławioną.

Odnosząc się do Ewangelii wiemy, że Pan Jezus był na weselu, wiele posiłków spożywał ze swoimi uczniami. Jest to dla Jezusa chwila jednocząca. A posiłki były wtedy bardzo proste: chleb, ryba, owoce.
Prawo do wspólnego stołu to bardziej przywilej, do którego siądą mąż, żona i dzieci. Byłaby to piękna chwila, ale jest coraz trudniejsza, w tym rozdygotanym i zagonionym życiu. Czy stół zawsze łączy? - postawił kaznodzieja pytanie i podał przykład Judasza, który uczestniczył w ostatniej uczcie eucharystycznej z Jezusem, a później go zdradził. Podał też wiele nieprawidłowości związanych z jedzeniem np. marnotrawstwo i  niszczenie pożywienia, nadmierny kult jedzenia, niemożność zgromadzenia stołowników, czy przerost formy nad treścią, czyli np. przesadna dekoracja stołu. A jedzenie ma być w rodzinie czynnością błogosławioną.

Posiłek jest rzeczą świętą, bo spożywamy Boże dary, trzeba je potraktować właściwie, aby nie ubóstwiać, żeby nie gonić za jakąś specjalną formą - zaznaczył kaznodzieja i zakończył wezwaniem:  „Musimy zwrócić uwagę na to, że żywność to dar Boży, dużo ludzi musi pracować, aby go wytworzyć. Prośmy Pana Boga, abyśmy potrafili go właściwie przyjmować , abyśmy za niego byli wdzięczni. Aby Bóg uchronił nas nie tylko od wojny ale i od głodu, bo wszystko jest na horyzoncie. Radujmy i cieszmy się częstując się chlebem, ułożonym przed ołtarzem polowym na tym szczycie Na  pewno tu nic się  nie zmarnuje. A Pan Bóg nam pobłogosławi za to wszystko co przeżywamy tutaj, łącznie z pięknymi widokami, słońcem, deszczem,wiatrem,  piękną chwilą”.

Po zakończeniu Eucharystii i udzieleniu prymicyjnego błogosławieństwa przez ks. Mikołaja modlono się o pomyślność i dary Ducha Św, dla mieszkańców całego świata. Można też było przyjąć namaszczenie rychwałdzkim olejkiem radości.

Wśród uczestników spotkaliśmy Elżbietę Krasuską ze Wspólnoty Krzew Winny, która tak oceniła swój udział w EwB: „Sprowadza mnie tu miłość do Boga i ogromna potrzeba bycia blisko Niego. I nie ma do tego wspanialszego miejsca jak Eucharystia na górskim szczycie.  Otrzymuje się wtedy ogromną siłę, umocnienie i radość w sercu. Stale sprawdza się znane powiedzenie  "Bez Boga ani do proga". Pomocne jest w tym również uczestnictwo we wspólnocie. Nasza wspólnota powstała po kursie Alfa w Rychwałdzie, po propozycji o. Bogdana Kocańdy OFM Conv i tak 4 lata temu powstał Krzew Winny w Jawiszowicach. Dzisiaj  jesteśmy organizatorami spotkania ewangelizacyjnego na Krawcowym Wierchu. Jest stolik organizacyjny gdzie stemplujemy książeczki Górskiego Ewangelizatora, sprzedajemy koszulki oraz rychwałdzki olejek radości. Członkowie wspólnoty biorą udział w służbie liturgicznej. Uczestniczy w niej również zespół muzyczny. Bóg nam błogosławi i mamy dzisiaj  pogodę bez męczącego żaru i chłodu. Pomysł przygotowywania chleba na spotkania wspólnotowe powstał od pierwszej wspólnotowej Mszy św. Dzielono się wtedy chlebem i zakwasem z członkami wspólnoty, która jest dość liczna. Do chleba dołączane są również winogrona co wiąże się z nazwą Krzew Winny. Jest to dla nas wskazanie, abyśmy się odradzali jak ta latorośl, co staramy się robić. Zapraszamy wszystkich do naszej wspólnoty. Grono aktywnie działających członków liczy ok. 60 osób. Mamy też sporą grupę sympatyków. Przychodzą na nasze Msze wspólnotowe. Działa również grupa wstawiennicza, która modli się w różnych intencjach. Chcemy dzielić się miłością, którą nas Bóg obdarzył. Dzielimy się poprzez chleb, winogrona, a przede wszystkim  modlitwą. Opiekunem naszej wspólnoty jest proboszcz parafii ks. Szymon Czauderna. Wcześniej opiekował się nami ks. Henryk Nowak i myślę, że z radością dzisiaj nam towarzyszy na Krawcowym Wierchu. Ta radość spotkania jest też wśród uczestników wspólnoty, której liderem jest pani Renata Drewniak będąca dzisiaj na pielgrzymce do Medjugorie, gdzie nas omadla. Nasza wspólnota jest bardzo radosna, dzielimy się radością, miłością, modlitwą.

Przy stoliku organizacyjnym wspólnoty KW spotykamy  małżeństwo Barbarę i Dariusza Sygułów, którzy powiedzieli: „Zawsze czuliśmy potrzebę należenia do jakiejś wspólnoty, aby być z ludźmi, aby się z nimi dzielić,  chwalić Pana.  Najlepiej  przeżywać to z drugim człowiekiem, a w tej wspólnocie dzieje się to wspaniale. Do Jawiszowic dojeżdżamy z Oświęcimia, szczególnie żona jest mocno zaangażowana w uczestnictwie wspólnotowym i zawsze zachęca mnie do wspólnej wyprawy do Jawiszowic, bo ja jeszcze pracuję i mam inne obowiązki. Ale po przyjeździe do Wspólnoty Krzew Winny nigdy tego czasu spędzonego razem nie żałowałem. Wspólnota daje nam dużo i staramy się dawać od siebie innym. Dziękuję Bogu za to. Dla mnie ważne jest takie hasło: Bóg wie najlepiej. I On nas w małżeństwie i rodzinie prowadzi tak, aby spełniało się to dzisiejsze hasło EwB „Na zawsze razem”. Sami nie potrafilibyśmy  przewidzieć jak życie się potoczy, jak swoimi siłami wszystko dokonać. Dlatego mówię: „Panie Ty wiesz najlepiej”. Wtedy wszystko się spełnia, materializuje. Staramy się pomagać innym. Jak jest jakiś problem w rodzinie, małżeństwie, to przez wsparcie modlitewne, czy pomoc materialną wychodzimy do potrzebującego. Tym samym czujemy więź wspólnotową na co dzień. Jesteśmy małżeństwem 33 lata, mamy już nawet wnuki. Staramy się o tych zasadach umacniania więzi rodzinnych i małżeńskich naszym najbliższym opowiadać. Staramy się też ich przyprowadzać na EwB, aby poznawały te wartości, które przyświecają tegorocznej EwB. Chcemy przekazywać je następnym pokoleniom. Mimo, że następne pokolenie nie należy do wspólnoty Krzew Winny, to nasz przykład na pewno pomaga  ewangelizować całą nasza rodzinę.

Inna uczestniczka spotkania - Irena Wątor, też członek wspólnoty Krzew Winny z Jawiszowic z parafii MB Bolesnej – dodaje - „Jestem we wspólnocie Krzew Winny przy parafii św. Marcina od niedawna.Zawsze ciągnęło mnie do jakieś grupy, bo potrzebowałam umocnienia, modlitwy w różnych  intencjach. Po przeżyciu jednej ważnej dla mnie intencji poczułam ogromne ciepło, które przyciągnęło mnie do tej wspólnoty. Uznałam, że właśnie tu będzie mi bardzo dobrze. Tym bardziej,  że wiele osób ze wspólnoty znałam jeszcze z czasów Oazy, z mojego kościoła.  Aby tutaj  na szczyt dotrzeć pomogły mi moje dawne doświadczenia rekolekcyjne w górach, jak też różne piesze pielgrzymki. Wyjeżdżaliśmy w góry wówczas z kościoła św. Maksymiliana w Oświęcimiu . I to mi teraz bardzo pomaga, aby przybyć, bez trudności, na EwB. Ta grupa jest też dla mnie wsparciem i umocnieniem.  Znalazłam w niej dobre miejsce dla własnego duchowego rozwoju i pomagania innym.

Grażyna Fabia – uczestniczka wspólnoty Krzew Winny z Jawiszowic-  w rozmowie podzieliła się ze swoimi przeżyciami: W tej edycji EwB jestem pierwszy raz w górach. W poprzednich latach też brałam w nich udział. Bardzo lubię góry, wspaniałe widoki, spotkanie z ludźmi i uczestnictwo w górskiej Eucharystii sprawiają mi ogromną radość, co przenosi się na umacnianie wiary. Tradycyjnie nasza wspólnota, organizując spotkanie ewangelizacyjne, przygotowuje dla wszystkich uczestników poczęstunek w postaci bochenków razowego chleba. I tak jest też dzisiaj.  Po Eucharystii bochenki znajdujące się przed ołtarzem rozkroimy i rozdzielimy wśród jej uczestników.  Inicjatywa EwB jest bardzo interesująca. Staram się w niej uczestniczyć.

W najbliższą sobotę 6 sierpnia spotkamy się na górze Żar.

Więcej zdjęć ze spotkania na Krawcowym Wierchu można oglądnąć klikając TUTAJ

Wcześniejsze relacje ze zdjęciami z poprzednich spotkań EwB 2022 można odnaleźć pod następującymi linkami:

1. Rysianka: TUTAJ

2. Kotarz: TUTAJ

3. Trzy Kopce Wiślańskie:TUTAJ

4. Słowianka: TUTAJ

5. Pełny plan Ewangelizacji w Beskidach 2022: TUTAJ

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy

















Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter