Wieczory Uwielbienia w  kościele pw. NMP Królowej Polski w Bielsku-Białej odbywają się już cyklicznie, co miesiąc, od ub. roku. Kilka setek wiernych zgromadzonych w salwatoriańskiej świątyni, na każdym spotkaniu, daje świadectwo swojej wiary w Jezusa Chrystusa. Gromadzą się  na modlitwie uwielbieniowej nie tylko parafianie, ale też wierni z okolicznych miejscowości. Była również możliwość  uczestnictwa dla niedosłyszących. Na ten wyjątkowy wieczór czeka już coraz więcej osób.

Kolejny, bo już ósmy, odbył się w piątek, 19 maja br. Rozpoczął się koncelebrowaną Mszą Św. w wyjątkowo pięknie przygotowanej świątyni, bogato ukwieconej, nastrojowo oświetlonej, tradycyjnie przy muzycznej oprawie zespołu Projekt Fausystem.
Mszy Św. przewodniczył ks. Paweł Krężołek SDS. Przy ołtarzu stanęli również ks. Adam  Lehmann SDS,
ks. Bogusław Loska SDS oraz o. Michał Olszewski SCJ.

Witając  wiernych  i  gości oraz tych, którzy łączą się poprzez transmisję online ks.Paweł stwierdził: „Zawsze ilekroć przeżywamy święta Maryjne, czy chociażby przeżywając miesiąc maj, w sercu robi się milej, cieplej, być może myślami biegniemy ku jasnogórskiemu sanktuarium, albo ku innemu miejscu, które, podobnie jak to nasze, nosi Jej imię. Nie mogło być inaczej, aby kolejny Wieczór Uwielbienia, który przeżywamy w miesiącu maju, nie przeżyć właśnie z Maryją. Jak wielką wiarę musiała Ona mieć wobec zadań, o niebo Ją przerastających. Chciejmy się dzisiaj modlić o żywą wiarę jaką uczy  nas Maryja, abyśmy potrafili na drogach naszego ziemskiego życia odkrywać Pana Boga, w drugim człowieku.

W wygłoszonej maryjnej  homilii ks. Paweł podkreślił: ….. „Maryja gdy  w dniu Zwiastowania zgadzała się na poczęcie Jezusa Chrystusa, zrobiła to z miłości do Boga, chociaż ta decyzja poważnie skomplikowała jej życie. Jak każda dziewczyna w tamtym czasie marzyła pewnie, że kiedyś zostanie matką. Bycie matka, uważała za swoje powołanie i życiowe spełnienie. Ile tam musiało być miłości do Boga, aby dla Niego zrezygnować ze swoich planów i podjąć się tego jakże trudnego zadania? 

Czego możemy nauczyć się od Maryi? - kontynuował kaznodzieja - „Przede wszystkim wiary i zaufania Panu Bogu. W sytuacjach, z których, rozumując po ludzku, nie widzimy wyjścia, często stwierdzamy, że nie pozostaje nic innego jak wierzyć, modlić się
i czekać na cud. Jeśli naszą postawę cechuje taka wiara i takie bezgraniczne zaufanie Panu Bogu jak Maryi, to nasze oczekiwanie na cud w trudnych chwilach nie będzie bezowocne…...
Módlmy się  więc dziś: „Częstochowska Pani, Matko Kościoła, (…) Ty od wieków jaśniejesz cudami i łaskami na Jasnej Górze – stolicy Twego miłosierdzia. (…) Rozbudź wśród nas serca świętych, kształtuj prawdziwych apostołów wiary, umacniaj miłość do Kościoła świętego. Wyjednaj mi upragnione łaski... Matko o zranionym obliczu, składam w Twe ręce siebie i wszystkie drogie nam osoby. Tobie ufam, liczę na Twe orędownictwo u Syna, ku chwale Boga w Trójcy Jedynego.
Chciejmy, Kochani, patrząc na Maryję, uczyć się trwać przy Bogu w naszej konkretnej  sytuacji życiowej  w chwilach trudnych, kiedy sami doświadczamy cierpienia, krzyża i bólu. Miejmy odwagę trwać przy drugim człowieku,  który cierpi.  Obyśmy tak Jak Maryja, żyli wiarą każdego dnia, choćby te niekoniecznie były dla nas kolorowe i radosne”.

Po Eucharystii do wystąpienia został poproszony o. Michał Olszewski SCJ - sercanin, rekolekcjonista, ewangelizator, dyr. Grupy Medialnej Profeto. W swojej wypowiedzi o. Michał podał  przykłady walki dobra ze złem i wyjaśnił, że jednym z narzędzi walki ze złem jest jałmużna. Przytoczył słowa papieża Franciszka, że kiedy widzimy zło lub grzech należy nie ustawać w czynieniu miłosierdzia przez jałmużnę. Ale jałmużna nie może być związana z upokarzaniem drugiej osoby. Powinniśmy to narzędzie wykorzystać dla siebie, aby wyzwalało radość. Czyńcie miłosierdzie z radością – zaapelował kaznodzieja.

Drugim narzędziem walki ze złem jest modlitwa. Jak mówi papież Franciszek – modlitwa nie uwolni nas od trudności życia, ale pomoże nam przejść przez życie ze spokojem w sercu. Modlitwa daje nam poczucie bezpieczeństwa, doświadczenie Boga.
Trzecim narzędziem w pokonywaniu zła jest post. Wzywa nas do tego papież mówiąc – nie ustawajcie w czynieniu dobra poprzez post duchowy, który ma moc w wykorzenianiu zła. Owoce modlitwy poprzedzone postem to potężna moc w pokonywaniu zła – wyjaśniał o. Michał popierając swe wyjaśnienia przekonywującymi przykładami i zakończył wezwaniem: Weź potężną broń jaką jest jałmużna, modlitwa i post, a zwyciężysz!

Jako przykład zwycięstwa dobra nad złem przygotowano dla uczestników VIII Wieczoru Uwielbienia wystąpienie wielkiego sportowca Tomasza Adamka – pięściarza, wielokrotnego zdobywcy laurów mistrza świata w swojej dziedzinie, który opowiedział zebranym o swym niełatwym życiu. Ale zawierzył Maryi i odmawiając codziennie różaniec pokonywał wszelkie trudności dnia codziennego. Przyznał pokornie,  że upada, jest  często słaby, ale podnosi się poprzez modlitwę. To głębokie świadectwo życia przekonuje, że modlitwa to potężna broń. Za swoje wystąpienia goście zostali nagrodzeni gorącymi brawami i pamiątkowymi podarunkami przez wspólnotę „Młoda 9” - współorganizatora wydarzenia.

Następnie odbyła się Adoracja Najświętszego Sakramentu z Modlitwą Uwielbienia i indywidualnym błogosławieństwem. Przy dźwiękach pięknej muzyki, uwielbiających słowach pieśni, można było zagłębić się, zastanowić nad swoim postępowaniem w życiu i podjąć nowe wezwania.

O swoich przeżyciach po spotkaniu opowiedzieli:
 Agnieszka z Jaworza – w świadectwie usłyszałam o nowym znaczeniu jałmużny, którą należy czynić, a czego wcześniej nie wiedziałam. Jestem na trzecim Wieczorze Uwielbienia i postaram się być na następnych, bo są dla mnie ważne.
 Janina z Bielska – Byłam na siedmiu Wieczorach Uwielbienia. Każde spotkanie głęboko  przeżywam, bo świadectwa te są niecodzienne i bardzo pouczające. Szczególnie mocno utrwaliło mi się , że modlitwa, post i jałmużna są ważne w życiu każdego człowieka, bo mają niezwykły wpływ na nasz wewnętrzny spokój. Staram się wg tych zasad żyć. Mocno jestem jeszcze wzruszona po usłyszanych świadectwach. 
Jeremiasz z Rudzicy - Jestem czwarty raz na Wieczorze Uwielbienia. Skłoniły mnie do myślenia, bo bardzo podobały mi się świadectwa O. Michała oraz pana Tomasza,  ze swojego życia. Dla mnie płynie z tego prosta nauka, że w życiu należy stawiać na pierwszym miejscu Pana Boga i tego będę starał się pilnować.  Kojarzę to też z przeżyciami mojego starszego brata, który  w życiu więcej trudności już przeszedł i teraz z tych doświadczeń  mogę czerpać naukę, w swoim postępowaniu. Usłyszane świadectwa są dla mnie bardzo przydatne.

Następny Wieczór Uwielbienia u Salwatorianów już 23 czerwca br.

Zdjęcia z VIII Wieczoru Uwielbienia można oglądnąć (kliknij) TUTAJ

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy




















Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter