/pixabay/

Najpierw poprószyło,

potem posypało,

no i zasypało nas.

 

Piękno białej pokrywy śnieżnej

urzeka dniem i nocą.

W słońcu skrzą się drobiny śniegu,

w nocy księżyc wyostrza białą poświatę

i jest mleczno – jasno.

 

Nawet mróz nie taki straszny,

gdy patrzysz na to z okna

ciepłego pokoju i podglądasz

ptaszki buszujące w karmikach,

zjadające ostatnie jabłka na drzewie

walczące ze sobą o każde ziarno.

 

Ptaszki jak ludzie szukają schronienia

pod ścianami domów,

bo tu trochę cieplej,

a zwłaszcza bezpiecznie.

 

 

Cieszyn, 118-01-2021     
Joanna Surzycka