/pixabay/

III Niedziela zwykła, 23.01.2022 r.

(Ne 8, 2-4a. 5-6. 8-10; 1Kor 12, 12-30; Łk 1, 1-4. 4, 14-21)

Dla zrozumienia niektórych słów konieczny jest kontekst, który sugeruje o jakie znaczenie słowa chodzi wypowiadającemu je. W dzisiejszej Ewangelii św. Łukasz opisuje przybycie rozpoczynającego nauczanie Jezusa do swojego rodzinnego miasta Nazaretu. Pierwsze kroki kieruje do synagogi, aby tam wziąć udział w najważniejszym wydarzeniu jakim było dla tej lokalnej społeczności czytanie księgi Pisma Świętego. Otwiera Księgę, aby czytać i natrafia na fragment proroctwa Izajasza dotyczący osoby oczekiwanego Mesjasza. Swój komentarz rozpoczyna od stwierdzenia: „Dziś spełniły się te słowa Pisma, które słyszeliście”.

I właśnie owo „dziś” jest tym słowem, które wymaga kontekstu, aby je właściwie zrozumieć. A kontekstem jest sam adres Ewangelii zamieszczony przez św. Łukasza na początku: „Postanowiłem więc i ja zbadać dokładnie wszystko od pierwszych chwil i opisać ci po kolei, dostojny Teofilu, abyś się mógł przekonać o całkowitej pewności nauk, których ci udzielono”. Zapewne ów Teofil to konkretny człowiek, przyjaciel ludzkiego autora Ewangelii, ale, jak to w Biblii, jest to także symbol. Imię Teofil znaczy przyjaciel Boga. Można zatem przyjąć, że jest to tekst adresowany dla wszystkich ludzi dobrej woli, dla wszystkich przyjaciół Boga. W takim kontekście owo „dziś” nabiera innego sens, jest to także nasze „dziś”. Jest to przypomnienie, że przecież nie tak dawno świętowaliśmy Narodzenie Pańskie, rocznicę spełnienia się najważniejszej obietnicy, jaką dał nam Bóg – że zawrze z ludźmi, z całym stworzeniem, przymierze tak mocne, że nic nie zdoła je złamać. To jest dobra nowina na dziś, na dziś, które jest trudne dla świata, dla Kościoła, dla człowieka. Chrystusowe „dziś spełniły się słowa Pisma” jest największym źródłem nadziei i najpewniejszym jej źródłem.
Andrzej Kozubski, ks.
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter