Po raz jedenasty wyruszyła 30 kwietnia 2023 r., pielgrzymka diecezji bielsko-żywieckiej do łagiewnickich sanktuariów – Bożego Miłosierdzia oraz św. Jana Pawła II. Na czele pielgrzymki, liczącej 1311 osób, idzie kapłan ze specjalną monstrancją z Jezusem eucharystycznym, adorowanym w drodze przez pielgrzymów. Pątnicy niosą też krzyż i księgę Ewangeliarza. Przejdą stukilometrowym szlakiem i 3 maja dotrą do miejsca kultu w Krakowie-Łagiewnikach.

Pielgrzymkę rozpoczęła Msza św. polowa przy bazylice w Hałcnowie pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera. Hierarcha w homilii zachęcił do rozważań związanych z obrazem wspólnoty Kościoła, na czele której stoi Chrystus jako Dobry Pasterz.

„Owczarnia kieruje się swoimi regułami; ma swój wewnętrzny regulamin, który wszyscy są zobowiązani przestrzegać. Pasterz chcąc wejść do owczarni korzysta z bramy, którą odźwierny szeroko otwiera. To elementarna zasada, która określa każdego człowieka uczciwego i sprawiedliwego, wykazującego pragnienie uczestnictwa w życiu tej wspólnoty. Natomiast zasada druga – nie mniej istotna – wskazuje na konieczność obustronnej znajomości pasterza i owiec. On je zna bardzo osobiście, po imieniu, a nie anonimowo, zaś one bez pomyłki rozpoznają jego głos” – stwierdził i zauważył, że „bywają jednak pseudopasterze, złodzieje, którzy wdzierają się do owczarni innymi drogami, owiec nie znają, a także one nie potrafią ich rozpoznać”.

„Mają swoje ukryte cele, by znaleźć się w owczarni, ale z pewnością nie zależy im na dobru stada, ale mają zamiar wszystko zniszczyć” – przestrzegł. Jak zaznaczył, często słowa kontestacji, a nawet pretensji wobec Kościoła, że nie chce przyjąć zasad współczesnej demokracji wynikają z niezrozumienia istoty Kościoła.

„Owszem, Kościół nie chce przyjąć demokracji i nie może tego uczynić, ponieważ nie jest systemem politycznym i nie opiera się na zasadach demokratycznych. Jego siła i wartość – także organizacyjna – leży zupełnie gdzie indziej. Współczesne tendencje do demokratyzowania Kościoła, nawet jeśli towarzyszą im subiektywne, dobre i szlachetne intencje, niosą niebezpieczeństwo zaburzenia jego harmonii, zagubienia tego, co dla wspólnoty wiernych jest najbardziej istotne” – dodał.

Zapewnił, że Kościół – jako Owczarnia mająca Dobrego Pasterza – nie jest pozostawiony sam sobie. „Siła ludzi wierzących tkwi w jedności z Jezusem, ale także we wzajemnej odpowiedzialności za siebie. Mamy jasno wytyczoną drogę, którą możemy – i powinniśmy – ufnie kroczyć, trzymając się ręki Boga. Podążając za głosem Dobrego Pasterza będziecie przemierzać kolejne kilometry, zmierzając do łagiewnickich sanktuariów: św. Jana Pawła II i Bożego Miłosierdzia” – powiedział, życząc bezpiecznej i owocnej pielgrzymki. „Niech to będzie niezapomniane doświadczenie kroczenia – razem z innymi – trzymając się mocno ręki Jezusa Chrystusa, który jako Dobry Pasterz prowadzi nas bezpiecznie na wiekuiste pastwiska” – zachęcił na koniec. Hierarcha wraz z pielgrzymami przeszedł pierwsze kilometry.

Hasłem tegorocznej pieszej pielgrzymki do sanktuarium Bożego Miłosierdzia i Centrum św. Jana Pawła II w Krakowie-Łagiewnikach są słowa: „Panie, przymnóż nam wiary”.

Ks. Marcin Samek, główny przewodnik pielgrzymki, przyznał w rozmowie, że prośba do Pana Jezusa, by przymnożył nam wiary jest dziś pilnie potrzebna.

„To się świetnie wpisuje w kontekst czasu po epidemii, kiedy widzimy pewne tąpnięcie w praktykowaniu wiary. Jednak sporo osób od tej wiary odeszło i chcemy przyzywać o mocniejszą wiarę dla nas, dla wszystkich, chociaż na pielgrzymkę nie tylko idą ludzie mega wierzący, ale też ci, którzy Boga poszukują. Idzie dużo młodych ludzi i właśnie dla nich też prosimy o tę wiarę, silną wiarę, żeby byli tymi apostołami wśród swoich rówieśników” – powiedział kapłan.

Wiesława Marszałek z parafii w Bulowicach idzie w pielgrzymce do Łagiewnik kolejny raz. „Przyciąga mnie do tej pielgrzymki miłosierdzie Boże. Bardzo jest dziś człowiekowi potrzebne. Bardzo też mnie cieszy to, że jest tu dużo ludzi młodych, ponieważ uczę w szkole, pracuję z młodzieżą. To jest takie naprawdę pełne nadziei, że ci ludzie młodzi jeszcze chcą widzieć taki inny Kościół, Kościół w drodze, Kościół żywy i prawdziwy” – przyznała.

Gościem pielgrzymów jest Andrzej Wronka związany z działalnością obrony Kościoła przed sektami, błędnymi duchowościami i ideologiami.

Pielgrzymi idą w siedmiu grupach. Grupę św. Faustyny poprowadził ks. Michał Styła, św. Jana Pawła II – ks. Piotr Borgosz, bł. ks. Michała Sopoćki – ks. Kamil Leszczyński SDS, św. Maksymiliana – ks. Jerzy Łukowicz, św. Józefa Bilczewskiego – ks. Piotr Niemczyk, św. Brata Alberta – ks. Michał Bogacz i św. Matki Teresy – ks. Grzegorz Piekiełko.

Na czele pielgrzymki do Łagiewnik kapłan niesie Jezusa Eucharystycznego w 13-kilogramowej monstrancji. Jej kształt jest zainspirowany obrazem Jezusa Miłosiernego z wizji św. Faustyny. Postać Jezusa – stojąca na podstawie imitującej kulę ziemską – otacza krąg promieni. W okolicy serca figury wkomponowano miejsce na Hostię. Pomysłodawczynią jest Irena Papla, jedna z inicjatorek łagiewnickiej pielgrzymki. Dzieło zaprojektowała Urszula Górnicka-Herma, a odlew wykonał Marek Żebrowski.

Najmłodszym pątnikiem jest czteromiesięczna Faustyna Korczyk pod opieką rodziców. Najstarszą pątniczką okazała się 85-letnia Waleria Gerlach, która idzie w pieszej pielgrzymce po raz pierwszy w życiu.

Trasa prowadzi malowniczymi drogami Małopolski. Uczestnicy dotrą do Łagiewnik 3 maja br., w liturgiczną uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Na progach sanktuarium św. Jana Pawła II powita ich m.in. bp Roman Pindel.

Do Łagiewnik wyruszyło 32 księży, 15 sióstr zakonnych z różnych zgromadzeń, 30 kleryków Wyższego Seminarium Duchownego archidiecezji krakowskiej.

Piesza pielgrzymka bielsko-żywiecka to jedyna tego typu diecezjalna inicjatywa w dziejach łagiewnickiego sanktuarium. Wśród uczestników dominują młodzi ludzie.

/Diecezja Bielsko-Żywiecka/
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter