W ramach tegorocznej odsłony Festiwalu Kultury Regionalnej – Skarby z cieszyńskiej trówły - na dziedzińcu Wzgórza Zamkowego odbyło się w sobotę I Cieszyńskie Winobranie. Wydarzeniu towarzyszył jarmark oraz pokaz udeptywania winogron. Choć obecnie winiarstwo w nad olziańskim grodzie nie jest popularne, średniowieczne przesłania pozwalają sądzić, iż niegdyś wyglądało to zupełnie inaczej.

W XVI wieku cieszyński cech skupiał ponad 170 podmiotów mieszczańskich zajmujących się winem, w tym producenci trunku oraz kupcy, a dzielnica miasta, w której znajdowały się winnice do dziś nazywana jest winogradem.

- Poprzez to święto wracamy... do tradycji i historii cieszyńskiego wina... Winogradu, który znajdował się kilkaset lat temu po przeciwnej stronie, na zboczach dzisiejszego osiedla Liburnia - mówił wiceburmistrz Cieszyna Przemysław Major.

Powstałe w ubiegłym roku Stowarzyszenie Cieszyński Szlak Wina chce rozwinąć turystykę winiarską na Śląsku Cieszyńskim. W Kończycach Wielki przy pałacu rodu Thun-Hohenstein założono winnicę z 2700 krzewów. Obecnie na Ziemi Cieszyńskiej działa siedem winnic, choć jak przewidują założyciele Stowarzyszenia Cieszyński Szlak Wina ten trend będzie się rozwijał.

- Można powiedzieć, że doświadczenia winiarskie na ziemiach cieszyńskich były, a później zniknęły, bo od XVIII wieku praktycznie niewiele się działo. Praktycznie budujemy to od podstaw, ale na takich dość solidnych fundamentach. Na naszym cieszyńskim szlaku wina jest obecnie siedmiu winiarzy, w tym trzech, którzy od ćwierć wieku zajmują się winiarstwem. Są to wybitni winiarze, którzy stanowią fundament naszego szlaku. Chcielibyśmy, aby to winiarstwo powoli wracało do okolic Cieszyna – wyjaśniał Marcin Lipski przez  Stowarzyszenia Cieszyński Szlak Wina.

Foto i tekst Krzysztof Telma

 

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter