/pixabay/

W uchwale o ustanowieniu roku 2023 Rokiem Włodzimierza Przerwy-Tetmajera (1861-1923) senatorowie przypominają, że w 2023 r. przypada 100. rocznica śmierci znakomitego krakowskiego artysty Włodzimierza Przerwy-Tetmajera  malarza, grafika, poety, prozaika, dramaturga, scenografa, publicysty, działacza politycznego aktywnie zaangażowanego w walkę o niepodległość Polski, człowieka o ogromnej odwadze i sile charakteru, wspaniałego męża, ojca i przyjaciela. W jego dziełach malarskich odzwierciedla się znamienna dla okresu Młodej Polski fascynacja rodzimym folklorem.  Włodzimierz Tetmajer znany jest głównie jako malarz motywów chłopskich i scen wiejskich w stylu młodopolskim. W jego dorobku są też prace o tematyce patriotyczno-wyzwoleńczej. Współpracował również z Janem Styką i Wojciechem Kossakiem przy tworzeniu „Panoramy Racławickiej”. Angażował się w działalność społeczno-polityczną. Należał do tajnej Ligii Narodowej, a od 1907 r. do Polskiego Stronnictwa Ludowego. W latach 1911–18 był posłem do parlamentu austriackiego.  

W 1890 r. ożenił się z Anną Mikołajczykówną i zamieszkał w Bronowicach pod Krakowem.  O popularności Włodzimierza Tetmajera w Bronowicach pisał Tadeusz Boy-Żeleński blisko zaprzyjaźniony z rodziną: „Osiadłszy w Bronowicach Tetmajer zżył się ze wsią najzupełniej po bratersku, wszedł pod urok polskiego chłopa-Piasta, nauczył się go rozumieć i z nim pracować./.../  W ogóle Tetmajer miał niesłychaną łatwość wżywania się w każde środowisko; równie swobodnie czuł się we fraku w salonach jak i w siermiędze na wsi, w Paryżu jak w Bronowicach. Ale przez osobliwą i jakąś bardzo polską kombinację ten «chłopoman», ten pionier ruchu ludowego, w gruncie zachował wdzięk artysty”. (Plotka o Weselu.)                                                                                                                             

W jego wiejskiej chacie odbyło się słynne wesele Lucjana Rydla z Jadwigą Mikołajczykówną, opisane w dramacie Wesele przez Stanisława Wyspiańskiego.( 1900) Jak wielu przyjaciół i bliskich Wyspiańskiego, Włodzimierz Tetmajer jest jedną z postaci w „Weselu”, mianowicie Gospodarzem. Gospodarz w akcie I wypowiedział się pozytywnie o chłopach „chłop ma coś z Piasta, chłop potęgą jest i basta”, 10 lat mieszkał wśród chłopów, poznał ich, doceniał, rozumiał też klasę, z której się wywodził, dlatego mógł sprawdzić się w roli przywódcy, który zjednoczy Polaków. Jednak krytycznie oceniał inteligentów z miasta, zarzucając im  modną chłopomanię:

GOSPODARZ: Wy a wy - co wy jesteście:/  wy się wynudzicie w mieście,/ to się wam do wsi zachciało:/ tam wam mało, tu wam mało, /a ot, co z nas pozostało: / l alki, szopka, podłe maski, / farbowany fałsz, obrazki;/niegdyś, gdzieś tam, tęgie pyski / i do szabli, i do miski; / kiedyś, gdzieś tam, tęgie dusze, półwariackie animusze: / kogoś zbawiać, kogoś siekać; / dzisiaj nie ma na co czekać./   Nastrój? macie ot nastroje:/ w pysk wam mówię litość moję...  (pluje). Wesele, akt 2.

Weselne spotkanie miasta i wsi miało w dramacie doprowadzić do powstania narodowego. Na skutek niezwykłych, fantastycznych wydarzeń pojawia się Gospodarzowi Wernyhora –  starzec, legendarny wieszcz kozacki, lirnik z XVIII wieku. (Jego portret, pędzla Matejki, znajdował się w bronowickiej izbie)  Wręcza Gospodarzowi złoty róg, za pomocą którego ten miał zgromadzić lud i go zjednoczyć. Sam złoty róg miał porwać do walki naród pogrążony w marazmie. Jednak Gospodarz nie wywiązuje się ze swojego zadania. Zasypiając, róg oddaje Jaśkowi ,polecając mu zgromadzenie chłopów, aby walczyć, czego wiejski chłopak nie rozumie. Kiedy Gospodarz obudził się z pijackiej drzemki, nie pamiętał o niczym, co obiecał Wernyhorze, nie pamiętał nawet, że go spotkał. W końcowej scenie poddał się bez słowa Chochołowi i jego muzyce. Chochoł to słomiane okrycie drzewek i krzewów ogrodowych, zakładane zimą w celu ochrony delikatnych roślin przed mrozem, ( w dramacie też symbol uśpionych wartości patriotycznych). Stanisław Wyspiański uczynił z chochoła postać fantastyczną, podobną do ducha z ludowych wierzeń słowiańskich, objawiającą się weselnikom.

Uzbrojeni w kosy chłopi, pod przywództwem wójta Czepca, na próżno oczekują na dźwięk cudownego rogu mający zmobilizować naród do powstania. Moment bezsilności wykorzystuje Chochoł, wprowadzając bohaterów w taniec-trans, przy wtórze wygrywanej na badylu muzyki. Ta symboliczna scena tańca niemocy ma wybitnie pesymistyczną wymowę, co podkreślają słowa piosenki Chochoła: „Miałeś, chamie, złoty róg, ostał ci się jeno sznur”.

W osobie Gospodarza, mimo jego realnych zasług, ukazał Wyspiański słabość, niedojrzałość, brak odpowiedzialności inteligencji niezdolnej do wielkiego czynu. Inteligentów stać tylko na słowa, deklaracje, marzenia, w decydującym momencie zawodzą.

Zawsze aktualne Wesele może być ostrzeżeniem dla Polaków wszystkich czasów. Dramat można odnieść do sytuacji Polski XXI wieku. Inteligencja, która dzisiaj powinna decydować o losach kraju, w osobach polityków działa tak samo nieodpowiedzialnie jak ta sportretowana przez Wyspiańskiego ponad wiek temu. Absurdalne reformowanie, korupcja, afery, coraz trudniejsze warunki życia,  dobro prywatne stawiane ponad dobrem wspólnym są tego przykładami . Pogłębiają rozziew między członkami społeczeństwa.
                                                                                     
Joanna Gawlikowska
 
 
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter