/pixabay/

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienną za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem sprawiedliwym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez Proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy Bóg z nami. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Józef jest sprawiedliwy, podejmujący najważniejsze decyzje nocą, we śnie! Dzieje się tak trzykrotnie: kiedy decyduje się przyjąć Maryję za małżonkę, kiedy ucieka nocą wraz z Dzieckiem i Maryją do Egiptu, i kiedy postanawia wyjść za Maryję i zamieszkać w Nazarecie.

Trzy decydujące w jego życiu bardzo ciemne noce. W osobie Józefa przeżywającego swoje "ciemne noce" widzimy prawdę, że jest ktoś, nad kim noc nie ma mocy.

Józef przezwycięża noc, jest silniejszy niż mrok niepewności i ciemność beznadziejności.

Noc była w starożytności kojarzona z działaniem mocy zła, bo właśnie nocą jest czas szczególnej aktywności szatana.

Św. Józef jest ukazywany zawsze jako mąż pokonujący noc: "On wstał, wziął w nocy Dziecię i Jego Matkę". Jest patronem czystości, ponieważ nie ulegał żadnym ciemnym pokusom. Ponieważ odrzucał wszelkie pokusy nieczyste, miał siłę iść dalej z Maryją.

Odrzucanie nieczystości pozwala mężczyźnie daleko zajść z kobietą, to znaczy wiele z nią osiągnąć. Maryja ufała Józefowi i nie obawiała się go. Czystość budzi zaufanie i odrzuca lęki.

Ks. Józef Pierzchalski SAC

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter