Ochotnicza Straż Pożarna Cieszyn-Marklowice w dniu 7 lipca świętowała jubileusz 90 -lecia powstania jednostki OSP.

Zbiórką rozpoczęły się obchody jubileuszu 90 - lecia założenia OSP Cieszyn-Marklowice. Po niej nastąpił uroczysty przemarsz do Kościoła pw. św. Jana Sarkandra. Wraz z godziną 15.00 na płycie kościelnej odbył się apel strażacki, podczas którego nastąpiło podniesienie flagi państwowej na maszt i złożenie raportu. Zasłużonych dla jednostki strażaków uhonorowano odznaczeniami. Tego dnia nie zabrakło również przemówień okolicznościowych. - Cieszę się z tej dzisiejszej uroczystości i pozwalam sobie wręczyć na ręce Prezesa list gratulacyjny w imieniu władz Miasta Cieszyna i wszystkich mieszkańców Cieszyna - mówił Ryszard Macura Burmistrz Miasta, składając na ręce wszystkich zebranych podziękowania oraz życzenia - Aby ta służba przynosiła Wam radość, byście zawsze wykonywali ją bezpiecznie i służbą tą zarażali innych.

Po części oficjalnej przyszedł czas na pokaz Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej. oraz festyn strażacki. 

























Rys historyczny OSP Cieszyn - Marklowice /pochodzi ze strony http://osp.cieszyn.pl/

Według pierwszych protokołów powstanie Ochotniczej Straży Pożarnej w Marklowicach datuje się na 19 08 1928 rok, kiedy to o godz.16. 00 w gospodzie pani Wałkowej zebrani mieszkańcy spotkali się z w-ce Prezesem Cieszyńskiego Związku Pożarniczego p. Pachtem oraz naczelnikiem Bobrka p. Wojtkiem. Po przeczytaniu statutu oraz dyskusji wybrano tymczasowy komitet założycielski w składzie: Rudolf Mięciel, Adolf Szarowski, Paweł Rucki, Jan Bocek oraz Paweł Wdówka. Ogółem zapisano 24 czynnych członków i 6 wspierających. Następną znacząca data to 30 09 1928, w dniu tym odbyły się wybory do Zarządu OSP.


Zarząd ukonstytuował się następująco:
Naczelnik- Rudolf Mięciel, Z-ca naczelnika- Paweł Czudek, Sekretarz-Adolf Szarowski, Skarbnik-Paweł Wdówka, Magazynier-Józef Holk, Adiutant-Paweł Rucki, Sierżant-Józef Mikołajek, Z-ca sierżanta-Wilhelm Mięciel, Mąż zaufania-Paweł Matloch.

Ze względu, iż nowo powstała straż była bez żadnych środków postanowiono pisać prośby do sąsiednich straży, a także do różnych instytucji między innymi do Powszechnego Banku Ubezpieczeń Wzajemnych w Katowicach. Składkę członkowską roczną ustalono w wysokości 5zł. W dniu 21- 10 -1928 zorganizowano pierwszą zabawę taneczną, wstęp ustalono na 1zł od panów i 0, 5zł od pań. Czysty zysk wyniósł 280zł. W listopadzie zorganizowano jeszcze jedną zabawę. Na koniec roku w kasie było 996, 10gr W tymże roku OSP Pogwizdów podarowała dwukołową sikawkę konną, a z zebranych pieniędzy kupiono 8 mundurów bojowych z uzbrojeniem. W roku następnym dokupiono 21 hełmów zwykłych 1 hełm dla naczelnika 1 hełm dla zastępcy, 12 pasów ciężkich, 6 lekkich 1 toporek oficerski dla naczelnika, 16 toporków ciężkich i 5 lekkich, 10 sztuk zatrzaśników i 1 linę z konopi.Największy problem był jednak z tymże sprzętem, ponieważ musiał znajdować się w domach druhów, a to nie było najlepsze rozwiązanie. Postanowiono wystąpić z prośbą do gminy Pogwizdów o miejsce pod budowę remizy z pola parcelowanego przyznawanego gminie. Było to 3 03 1929 r. a oddanie remizy miało miejsce 28 07 1929 roku jest to rzecz niebywała, że w tak krótkim czasie można było załatwić pozwolenie i wybudować remizę strażacką.

Poświęcenia dokonali Ks.Szymiczek i Ks. Nierostek, obecni byli także w-ce prezes Cieszyńskiego Związku Pożarniczego p. Pacut druhowie z sąsiednich jednostek oraz goście, którzy dołożyli się do budowy remizy. W dniu 11 01 1931 odbyło się Walne Zgromadzenie OSP Marklowice tym razem w gospodzie pani Pieczonkowej. Poza małymi zmianami naczelnikiem nadal pozostał Rudolf Mięciel. Zaangażowanie w sprawy strażackie w tym okresie były ogromne, ponieważ jak podają kroniki ćwiczenia odbywały się dwa razy w miesiącu w niedzielę, o godz. 4, 30 rano. Natomiast w święto 3 maja 10 druhów udało się piechotą do Cieszyna. W roku 1932 wysłano pierwszych druhów na kurs podoficerów, który odbył się w Cieszynie, następnie już, co roku wysyłano ludzi na różnego rodzaju kursy. Dwa lata później próbowano powołać do życia żeńską drużynę samarytańsko-pożarniczą, ale bez skutku z powodu braku chętnych. Z protokołów można dowiedzieć się, że w 10 listopada 1934 roku otwarta została droga kolejowa łącząca Cieszyn z Zebrzydowicami, co było udokumentowane zabawą. Pierwsza wzmianka na temat pożarów jest dopiero w roku 1935, sądzę jednak, że pożary były, lecz ich nie protokółowano. Warto to przytoczyć, ponieważ zaistniał nieprzyjemny zgrzyt, po którym to nasza drużyna do pożaru w Boruszowicach udała się piechotą i bez sikawki. Było to tak- pewien gospodarz nie dał swoich koni twierdząc, że w tym miesiącu nie jest jego dyżur, chociaż w tym czasie we wsi nie było innych koni, także zbluzgał strażaków i wyrzucił ich ze swojej posesji, sprawą miał zająć się zarząd OSP. Jaki był wynik tego incydentu nie wiadomo? Drużynę samarytanek udało się powołać w maju 1936 roku, prezesem wybrana została p. Chodurska, a komendantem p. Łabudkowa. Po utworzeniu drużyny żeńskiej postanowiono zadbać o wygląd samarytanek w tym celu zakupiono materiał i uszyto bluzki na kwotę 73, 30gr, a na przykład czysty zysk z ostatniej zabawy wynosił 26, 55gr. Wystosowano także prośbę do Oddziału Powiatowego o przydział 6 apteczek do niesienia pomocy poszkodowanym w pożarach. Od roku 1934 zaczęto rozprowadzać po wsi kalendarze, co roku uchwalano zakupić 100 szt. Trwało to do wybuchu wojny obecnie rozprowadzamy około 300 kalendarzy. W tymże roku zaczęto prenumerować Gazetę Strażacką, która była czytana, na co miesięcznych zebraniach. W kwietniu 1939roku na zebraniu OSP były poruszane sprawy przeszkolenia obywateli wioski Marklowice ze sprzętem pożarniczym oraz wykupu bonu pożyczki narodowej. Pierwsze ćwiczenia mieszkańców odbyły się 14 maja. Według zapisków 23 lipca 1939 roku odbyło się ostatnie zebranie, na którym nie było żadnej wzmianki na temat nadciągającej wojny, tutaj kończą się zapiski, a następne są dopiero po wojnie. Podczas zawieruchy wojennej istniała niemiecka straż pożarna, ale z tego okresu nie ma żadnych zapisków. W dniu 3 06 1945 roku spotkali się dawni i nowi członkowie w domu p. Kwiczali gdzie reaktywowano marklowicką straż, w skład nowego zarządu weszli: Naczelnik- Karol Kwiczala Z-ca naczelnika- Ludwik Szarowski Sekretarz- Ignacy Nikiel Skarbnik- Franciszek Kwiczala Gospodarz- Adolf Gongulski Z-ca gospodarza- Józef Mackiewicz Pierwszym zadaniem było skompletowanie i naprawa sprzętu, który częściowo był zniszczony przez wojnę. Jesienią tego roku zorganizowano pierwszą zabawę, której celem było nazbieranie jak najwięcej funduszy na zakup nowego sprzętu i umundurowania W 1946r. została reaktywowana drużyna samarytanek z Lidią Bieleszówną na czele. Rok później jesienią na zgromadzeniu członków uchwalono zakup sikawki motorowej, ale ze względu na brak gotówki pożyczono od p. Pawła Gryki z Marklowic 30.000 zł od p. Alojzego Herdy z Pogwizdowa 20.000 zł oraz 60.000zł z Koła Samopomocy Chłopskiej w Marklowicach i za sumę 110.000 zł zakupiono sikawkę. Natomiast w 1950 r. do podziału bojowego wszedł pierwszy samochód „Renault” był to samochód z demobilu, ale sprawny technicznie.

Mijały lata przybywali nowi strażacy kupowano sprzęt, ćwiczono, urządzano bale zabawy festyny, ale wszystko miało miejsce w gospodzie pani Pieczonkowej, na prywatnych posesjach, a czasem na dworcu kolejowym, bo niestety strażnica była przystosowana do przechowywania sprzętu. Tak to w 1953 chciano wystąpić do Gminnej Rady Narodowej w Pogwizdowie o przyznanie działki przylegającej do strażnicy na ćwiczenia, a w późniejszym terminie na budowę nowej strażnicy, lecz będący na Walnym Zebraniu przedstawiciel Komendy Powiatowej ob. Wardas studzi zapędy twierdząc, że ważniejsze w chwili obecnej są budowy hut, fabryk oraz osiedli robotniczych, czym budowa remizy powinna zejść na plan dalszy. Jednak niezrażeni tym niepowodzeniem strażacy dalej drążą ten temat i tak po wstępnych ustaleniach już w 1956 zwożą materiał na budowę nowej strażnicy. 17 02 1957 roku obecny prezes Maksymilian Ryszka otrzymał pismo Wojewódzkiego Zarządu Rolnictwa wraz z protokołem zdawczo-odbiorczym pomiędzy Zarządem Rolnictwa, a OSP Marklowice w sprawie otrzymania działki pod budowę, natomiast wypowiedzenia otrzymali obecni dzierżawcy. 16 06 1957r Uroczyście położono kamień węgielny pod budowę nowej strażnicy OSP w Marklowicach.

Zaczęto budowę, materiały takie jak cement, wapno, cegły itp. były dostarczane bezpłatnie przez Wojewódzką Radę Narodową i Gminną Radę Narodową, a częściowo pokrywane z własnego budżetu. Prace były wykonywane przez strażaków i mieszkańców Marklowic bezpłatnie. Tak na początku 1960 roku zebrania mogły odbywać się już w nieukończonej remizie. W następnej kolejności zaczęto wyposażać salę, czyli zakupiono stoły, krzesła. Pieniądze pochodziły z organizowanych bali, zabaw, festynów, dożynek oraz różnego rodzaju zbiórek między innymi roznoszenia kalendarzy. Sala ta zaczęła służyć mieszkańcom Marklowic i okolic do różnych spotkań rodzinnych weselnych, a także organizacjom działających w tych czasach jak: Związek Młodzieży Wiejskiej, Kółku Rolniczemu, Koło Gospodyń Wiejskich- działające do dziś itp. W budynku znajdowało się mieszkanie dla gospodarza na to stanowisko powołano Dh Gustaw Raszka, który swoje obowiązki pełnił nie przerwanie do 2004 roku wraz ze swoją żoną Natomiast budynek po starej remizie postanowiono udostępnić KR na garażowanie maszyn rolniczych, Jak donoszą protokoły w roku 1967 jednostka nasza otrzymała samochód bojowy marki „Dodge” z OSP Siemianowice i tak po małych przeróbkach latem tegoż roku samochód wszedł do podziału bojowego. Natomiast wysłużony ”Renault” poszedł na złom.

W latach siedemdziesiątych dużą pomoc wykazywały zakłady pracy, a w szczególności CFFiL, dzięki której wykonano ogrodzenie oraz pomalowano stolarkę okienną i drzwiową. Od roku 1975 powstał nowy podział terytorialny gdzie powstał m. in. Zarząd Miejski OSP w skład weszło 6 jednostek OSP, w tym Marklowice. Zbliżał się rok 1978, a z nim wielka uroczystość 50-lecie powstania OSP Marklowice, z tej okazji postanowiono dobudować garderobę, umiejscowioną nad schodami wejściowymi. Strażacy znowu pokazali swój wielki zapał gdyż w ciągu kilku miesięcy oddano do użytku pomieszczenie. W dniu 20 sierpnia 1978 o godz. 14.00 odbyła się uroczystość z okazji 50-lecia założenia OSP Marklowice. Na uroczystości obecni byli Prezes Zarządu Miejskiego OSP Dh Rudolf Kunc, Naczelnik miasta Cieszyna tow. Stanisław Łuczkiewicz, sekretarz Komitetu Miejskiego PZPR tow. Tadeusz Tomiczek, sąsiednie straże pożarne oraz wielu innych znakomitych gości i mieszkańcy Marklowic. Na zakończenie części oficjalnej odbył się pokaz nowoczesnego sprzętu zakładowej straży z CFFiL.

Na początku lat osiemdziesiątych w Marklowicach przystąpiono do gazyfikacji na zebraniu zarządu jednogłośnie podjęto uchwałę o przystąpieniu do akcji, był to pierwszy krok do modernizacji remizy. W latach następnych podłączono remizę do nowo powstałego miejskiego wodociągu, a na terenie dzielnicy powstała sieć hydrantów, co ułatwiło zaopatrzenie w wodę na wypadek pożaru. W roku 1981 Urząd Telekomunikacji przyznał jednostce telefon, co w tamtych czasach było wielkim osiągnięciem. Od początku do ogrzewania sali służył duży metalowy piec, a gospodarz u siebie musiał palić w piecach węglowych zaczęto zastanawiać się nad centralnym ogrzewaniem, ale wiadomo czasy były ciężkie i zdobycie materiału graniczyło z cudem i tym razem nie zawiódł „ Polifarb „ dostarczając rury i grzejniki na całe C.O.. Już w roku 1980 ówczesny Zarząd czynił starania w Komendzie Wojewódzkiej w Bielsku-Białej o przydział nowego wozu bojowego, ponieważ samochód „Dodge” został wycofany z eksploatacji na wskutek braku części zamiennych ale niestety bez efektu. Jednak w roku 1982 dzięki staraniom Zarządu dyrekcja CFFiL przekazała wóz bojowy „Star 20” do podziału bojowego naszej jednostkę. Nadszedł rok 1989, rok wielkich zmian czasy dla niektórych jednostek ciężkie tak samo i dla nas, ale jakoś wyszliśmy obronną ręką i działamy do dziś. W roku 1992 położono na sali i klatce schodowej boazerię , natomiast lakier do pomalowania przekazała nowo powstała firma „Lakma” W 1993 roku zakupiono blachę, a firma pana Husara pokryła dach w późniejszym okresie dach pomalowano własnymi siłami członków OSP W roku 1995 mieszkańcy Marklowic ufundowali naszej jednostce sztandar, który został przekazany na uroczystej zbiórce 9 września tego roku z udziałem władz miejskich, strażackich, sąsiednich jednostek i mieszkańców. Już w 1996 roku była poruszana sprawa przekazania gruntu i budynku na własność OSP Cieszyn Marklowice, finał tej sprawy miał miejsce jesienią 1999, pozytywnie rozpatrzony na korzyść OSP i podpisaniem umowy z władzami miasta Cieszyna. W roku, 1998 aby wszystko zgodne z prawem złożono wniosek o rejestrację Statutu OSP w Sądzie Wojewódzkim w Bielsku-Białej i od tego momentu jednostka nasza stała się pełnoprawnym członkiem Ochotniczych Straży Pożarnych Rzeczpospolitej Polskiej W tymże roku nadarzyła się okazja zdobycia bezpłatnie samochodu pożarniczego ‘Tatra Skuteng” z zakładowej straży ”Polifarb Cieszyn-Wrocław SA”. Samochód pozyskaliśmy, ale okazało się, że trzeba zrobić generalny remont silnika, jedynym pewnym posunięciem było oddanie silnika do naprawy zakładowi w Boguchwale. Ze względu na brak funduszy prośbę o pomoc skierowaliśmy do Rady Miejskiej i do firmy „Lakma” obydwie prośby rozpatrzono pozytywnie i tak pod koniec roku samochód był w podziale bojowym.

Nastał rok 2003-rok jubileuszowy w którym udało się wymienić stare stoły i krzesła na nowe sponsorowane przez PPW „Lakma”. Z okazji 75-lecia zorganizowano 16 sierpnia uroczystość, na która przybyli przedstawiciele miasta Cieszyna z burmistrzem panem Fickiem, który przekazał na rzecz jednostki, jako nagrodę pompę szlamową „ honda”, prezes Zarządu Miejskiego Dh Ryszard Mazur komendant Zarządu Miejskiego Dh Ryszard Wicher oraz w-ce prezes Zarządu Wojewódzkiego, który w imieniu Zarządu Głównego uhonorował sztandar „Złotym Medalem za Zasługi dla Pożarnictwa”. Do dnia dzisiejszego otrzymaliśmy jeszcze pompę pływającą „Niagara” oraz piłę „Husgwarna”, co świadczy, że do klęsk żywiołowych jesteśmy dobrze przygotowani.
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter