Jerzy Buzek, były premier Polski i przewodniczący Parlamentu Europejskiego odwiedził swoje rodzinne strony. Jeszcze w piątek rano pełnił swoje obowiązki w Brukseli jako szef Rady Europejskiego Kongresu Gospodarczego, by późnym popołudniem spotkać się z mieszkańcami Zaolzia. Wraz ze swoją rodziną był kolejnym gościem Izabeli Wałaski z cyklu talk show „Zaolzie Potrafi” w czesko-cieszyńskim Ośrodku Kultury „Strzelnica”. Wśród licznie zgromadzonej publiczności nie zabrakło gospodarzy z obu stron Olzy.

- Mam podwójne pochodzenie. Wiem na pewno, że pochodzę z Zaolzia i tu czuję każdym sposobem myślenia czym jest dla mnie Zaolzie, bo moi rodzice i dziadkowie pochodzili stąd... całe moje drzewo genealogiczne to Zaolzie. Moja mama zmarła 10 lat temu i do ostatniej chwili mówiła wyłącznie dialektem cieszyńskim. To wszystko jest dla mnie takie bliskie... – mówił Jerzy Buzek

Były wykładowca Politechniki Śląskiej w Gliwicach równie mocno jest także związany ze Śląskiem, przez wiele lat uczył się i dorastał w Chorzowie. - Na pewno z drugiej strony ukształtował mnie Chorzów, to jest nieco inny Śląsk i inna gwara  - wyjaśniał. Przyznał również, że zawsze chętnie podkreśla swoje pochodzenie, dzięki jego bogatej wielokulturowości zawdzięcza wiele ważnych w jego życiu cech.

- Ta świadomość, że jest się z tego kawałka ziemi była dla mnie pomocna. To co jest ważne, to na pewno poczucie odpowiedzialności, otwartość na ludzi i umiejętność słuchania innych. Jestem na to wszystko przygotowany dzięki temu, że jestem z tego kawałka naszej matki ziemi - przyznaje J.Buzek.

W życiu byłego premiera fundamentalne są także wartości religijne wyniesione z gniazda rodzinnego.  -Wiara to ogromna pomoc w tym, żeby człowiek nie zgubił się w życiu, bo to jest coś, co wynieśliśmy z domu. I jeśli tego nie zgubimy to myślę, że łatwiej odnajdziemy się w każdej sytuacji życiowej -podkreślał. Wśród pojawiających się tematów wracał myślami do czasów swojego dzieciństwa, kariery zawodowej jak i politycznej. Wspominał także czasy rodzącej się „Solidarności” i odpowiedzialności za Ojczyznę, kiedy już został prezesem Rady Ministrów. W rozmowie z mieszkańcami przyznał również, że w niektórych kwestiach jest świadomy niedoskonałości Unii Europejskiej, jednak jego zdaniem pozytywów wynikających z bycia we wspólnocie jest nieporównywalnie więcej.









Foto i tekst Krzysztof Telma
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter