"Nigdy dotąd nie byliśmy tak wykształceni, tak poinformowani, świadomi swoich praw…
Jeszcze nigdy nie byliśmy tak zamożni, syci, asertywni, wysportowani.
Jeszcze nigdy nie było przed nami tylu możliwości, nowych horyzontów, tak wielu wyborów.
Nigdy dotąd nie byliśmy tak nieszczęśliwi.
Jak nigdy dotąd tak bardzo potrzebujemy modlitwy i nawrócenia.
Ratuj różańcem Polskę i świat. Weź udział w „Różańcu do granic". Wielkiej modlitwie na granicach całego kraju 7 października…”

- brzmią spoty radiowe, informują dziennikarze i aktorzy, zachęcając do modlitwy o ratunek dla swojej Ojczyzny i całego świata.


W najbliższą sobotę, 7 października zabrzmi w Cieszynie wielka modlitwa różańcowa. Modlitwa - „Do Granic” Polski, do granic naszych możliwości, obaw, lęków, nadziei i pragnień. Modlitwa, która potrafi zmieniać bieg historii, a w walce ze złem zawsze jest najpotężniejszą siłą. Nieustannie tyle w niej skuteczności, co bogactwa i prostoty. Ratunku i wsparcia.

Parafia pw. św. Marii Magdaleny wyznaczona została na jeden z 26 kościołów stacyjnych przy granicy z Czechami i Słowacją, który skupiał będzie wiernych na modlitwie. Wierni w przygranicznym Cieszynie modlić się będą na rynku. Jak czytamy na stronie internetowej www.rozaniecdogranic.pl do niektórych kościołów zapisało się już rekordowa ilość uczestników. Choć trudno oszacować ostateczną liczbę pielgrzymów, spodziewać należy się wielu chętnych do wspólnej modlitwy. Dziś mówimy już o liczbie 2234 zarejestrowanych uczestników, którzy modlić się będą w Cieszynie. 


Wielka modlitwa zabrzmi naszym głosem 7 października - w Święto Matki Bożej Różańcowej (ustanowione po wielkiej bitwie pod Lepanto, gdzie flota chrześcijańska pokonała wielokrotnie większą flotę muzułmańską ratując tym samym Europę przed islamizacją). – To również 100. rocznica Objawień Fatimskich (wielkie, ciągle aktualne objawienia, w których Matka Boża przekazuje duchowy program dla całego świata) i zaledwie przeddzień 100. rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości – podkreśla ksiądz Jacek Gracz, proboszcz Parafii pw. św. Marii Magdaleny w Cieszynie, dodając – Modlić będziemy się, co warto szczególnie podkreślić w roku 140. rocznicy objawień Matki Bożej w Gietrzwałdzie. To jedyne uznane, polskie objawienia maryjne. Matka Boża prosiła tam o pokutę i codzienny różaniec.

Pamiętać musimy również, że modlitwa brzmieć będzie w pierwszą Sobotę Miesiąca (gdy odprawiane jest Nabożeństwo do Niepokalanego Serca Matki Bożej, o które prosiła w Fatimie, jako ratunek dla świata).

Dlaczego osoby, które spotykają się na modlitwie różańcowej wierzą, że może ona – odmawiana przez tak wiele osób na granicach kraju - nie tylko zmienić bieg zdarzeń, ale otworzyć serca naszych rodaków na działanie Łaski Bożej?

- Maryja przez całe pokolenia opiekuje się nami, w krytycznych momentach historii zawsze była przy nas. Wciąż wskazując nam modlitwę różańcową jako ratunek dla nas i świata – wyjaśnia proboszcz parafii - Modlitwa z jednej strony ważna jest dla naszego życia religijnego. Drugim wymiarem jest życie społeczne, w którym różaniec jest równie niezbędny. Dlaczego do granic? To wskazanie na wielką wartość, jaką jest nasza Ojczyzna. Zachęcam wszystkich do udziału w tym niezwykłym wydarzeniu. 

2234 – to liczna osób, które już zapowiedziały, że przybędą do Cieszyna, by wziąć udział w wydarzeniu „Różaniec do granic” które zaplanowano na 7 października. Miejscem spotkania i wspólnej modlitwy będzie cieszyński rynek. To tam usytuowany zostanie ołtarz, przy którym odbywać będzie się modlitewne spotkanie wg. następującego porządku:


10.30 Modlitwa i konferencja wprowadzająca
11.00 Eucharystia
12.00 Adoracja Najświętszego Sakramentu
14.00 Modlitwa różańcowa
16.00 Modlitwa na zakończenie

- Wiemy, że to wydarzenie będzie wymagało odwagi, wysiłku i determinacji, ale wierzymy, że uda nam się w ten sposób odpowiedzieć Maryi na wezwanie do ratowania świata przez różaniec – podkreślają organizatorzy „Różańca do granic”.

Cieszyn jest gotowy. Czeka na pielgrzymów. Czeka na wspólną modlitwę. 
 
A jeśli wojna nowa, a jeśli się zasmucę
jak dziecko zapłakane w różaniec swój powrócę…
…to na nich troski moje, radości ukochania,
i cały żar modlitwy późnego powołania…
- pisał ksiądz Jan Twardowski, ten od Biedronki.
 
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter