Już po raz dwudziesty pierwszy, odbyło się nabożeństwo Drogi Krzyżowej w Bielsku-Białej. Bielszczanie przeszli w piątek wieczorem, dwudziestego trzeciego marca br., ulicami swego miasta, uczestnicząc wraz z ks. biskupem Piotrem Gregerem i kapłanami w Drodze Krzyżowej.

Tegoroczna Droga Krzyżowa rozpoczęła się w kościele p w. św. Andrzeja Boboli (księży Pallotynów), a zakończyła się w kościele Najświętszej Marii Panny Królowej Świata (księży Salwatorianów) w Cygańskim Lesie. Tegoroczne rozważania Męki Pańskiej nawiązywały do orędzia papieża Franciszka na Wielki Post. Pomiędzy stacjami, krzyż nieśli przedstawiciele poszczególnych wspólnot parafialnych z bielskich dekanatów: centralnego i starobielskiego. Na zakończenie nabożeństwa Drogi Krzyżowej w kościele Najświętszej Marii Panny Królowej Polski, krótkie rozważania wygłosił ks. biskup Piotr Greger, który powiedział, że "Od początku swego życia chrześcijanin znaczony jest krzyżem, a pierwszym religijnym gestem cierpliwie przyswajanym dziecku przez
rodziców czy wychowawców jest znak krzyża świętego. Nawiązuje on nie tylko tego momentu, kiedy Kościół-Matka obdarza tym znakiem dziecko przy chrzcie, ale sięga do korzeni tego gestu, które tkwią w posłannictwie Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Czynimy ten znak z wiarą, dotykając dłonią czoła, piersi i ramion. W ten sposób znak krzyża obejmuje i przenika swoim misterium całego człowieka, jego istnienie, myślenie i działanie. Czyniąc znak krzyża, włączamy się w długi nurt historii i w niezliczone szeregi tych wszystkich, którzy od wieków w ten sposób wyrażali prawdę, że należą do Chrystusa, są jego własnością, w duchu zawierzenia oddają się pod Jego opiekę".

W dalszej części rozważań ks.biskup Piotr zacytował słowa niemieckiego teologa K. Rahnera : "Od dwóch tysięcy lat dokonuje się to samo, co działo się w ciągu paru tamtych godzin, kiedy na Golgocie sterczał ku niebu drewniany słup, a na nim wepchnięty między ziemię a niebo, konał Bóg-Człowiek. Tak jak wtedy, i dziś wielu przechodzi obok, niektórzy przystają spoglądając przelotnie na ukrzyżowanego Jezusa i gwałtownie przyspieszają kroku, bo nie chcą mieć z tym nic wspólnego. Wielu przechodząc rzuca bluźnierstwo, czasami gestem nienawiści zaciska pięść. Są jednak i tacy, – my należymy do tego grona – którzy zatrzymują się i pozostają, ponieważ tu jest ich miejsce, tutaj znaleźli wszystko. Więc zostają, klękają, całują rany Pana". Rozważania Drogi Krzyżowej ks. biskup Piotr zakończył słowami: " Niech udział w Drodze Krzyżowej zachęci nas, abyśmy podeszli bliżej rozpiętych ramion Zbawiciela i dołączyli się do modlitwy wołającego Kościoła: Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata. Pójdźmy z pokłonem! Nasze dzisiejsze rozważanie pasyjne ma nas przygotować do wydarzeń Wielkiego Tygodnia, który rozpoczniemy jutro wieczorem. Niech nadchodzący czas modlitwy, sakramentalnego pojednania i refleksji nad dokonanym dziełem zbawienia, pomoże nam docenić wartość Chrystusowego krzyża".

Nabożeństwo Drogi Krzyżowej zakończyło apostolskie błogosławieństwo ks. biskupa Piotra Gregera, a uczestniczący wierni z wielką czcią całowali drzewo Krzyża, które już od dwudziestu jeden lat niesione jest na ich ramionach ulicami naszego miasta.

Tekst i foto: Marian Szpak

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter