W dniu 9 sierpnia br. w kościele pw. św. Maksymiliana Marii Kolbe w Bielsku-Białej Aleksandrowicach, odbył się odpust parafialny, patrona kościoła i naszej diecezji bielsko- żywieckiej św. Maksymiliana Marii Kolbe. Uroczystą Eucharystię sprawował ks. biskup Piotr Greger, z księżmi: Stanisławem Wawrzyńczykiem- proboszczem parafii, Bogusławem Matułą, Andrzejem Chruszczem oraz Mieczysławem Dygą.

W wygłoszonej homilii ks. biskup Piotr nawiązał przypadającej 14 sierpnia br. 79 rocznicy śmierci świętego ojca Maksymiliana Marii Kolbe i powiedział o nim, że był człowiekiem wielkiego intelektu;

„dwa doktoraty na znaczących rzymskich uczelniach, odważne i poprawne myślenie teologiczne – zwłaszcza w kwestiach mariologii, świetny apologeta stający w obronie doktryny katolickiej, doskonały organizator, gorliwy duszpasterz, ceniony wychowawca, posłuszny zakonnik. Maksymilian to również – a może przede wszystkim – niespotykana potęga ducha: mistyk  bezgraniczne ufający Niepokalanej, prorok przeczuwający swoją rychłą śmierć. Dla człowieka wierzącego postać św. Maksymiliana musi urzekać, skłaniać do refleksji, mobilizować do troski o gorliwe życie duchowe; ta postać może – i powinna – fascynować.

Szedł przez życie i głosił Chrystusa, chociaż łatwo nie było. Ostatnią stacją ewangelizacji o. Maksymiliana okazał się obóz koncentracyjny Auschwitz, gdzie w wyniku zorganizowanego na sposób przemysłowy masowego mordu motywowanego nienawiścią rasową i demonicznym nacjonalizmem, straciło życie wielu niewinnych ludzi. Zostali zamordowani nie za to, co zrobili, ale za to, kim byli. We współczesnym świecie nazwa Auschwitz brzmi wyjątkowo i przywołuje trudną do zrozumienia ludzką nieprawość (mysterium iniquitatis).

To miejsce przypomina całej ludzkości o głębi zła, jakiego mogą się dopuścić mężczyźni i kobiety. Podczas gdy dwudzieste pierwsze stulecie zdaje się ignorować rzeczywistość piekła lub przynajmniej je lekceważyć, lata poprzedzające ten czas okazały się rzeczywistością określaną mianem piekła na ziemi.

Cela nr 18 jest miejscem, gdzie Maksymilian świadomie i dobrowolnie oddawał życie za swoje współbrata. To tam zostały spełnione obietnice autora natchnionego Starego Testamentu: Zdało się oczom głupich, że pomarli, zejście ich poczytano za nieszczęście i odejście od nas za unicestwienie, a oni trwają w pokoju. (…) Bóg bowiem doświadczył ich jak złoto w tyglu i przyjął ich jak całopalną ofiarę. W dzień nawiedzenia swego zajaśnieją i rozbiegną się jak iskry po ściernisku (Mdr 3, 2-3. 5b-6). To tam okazała swoje pełne oblicze prawda Ewangelii mówiąca o tym, że nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś swoje życie oddaje za przyjaciół swoich (J 15, 13).

W celi 18 bloku nr 11 obozu Auschwitz Maksymilian Kolbe posługiwał swoim współwięźniom skazanym na uciążliwe konanie. Z pewnością wyrażone przez starożytnego kaznodzieję chrześcijańskie przekonanie, że miłość jest silniejsza niż zło i mocniejsza od śmierci, było tym, co podtrzymywało Maksymiliana w jego powolnym męczeństwie.”

Na zakończenie ks. biskup Piotr powiedział:

„Świętując tegoroczny odpust mamy powody do dziękczynienia, że Opatrzność Boża dała Kościołowi na ziemi beskidzkiej tak wspaniałego Patrona i Orędownika. Święty Maksymilianie, nasz Patronie, naucz nas docenić wartość miłości; pozwól nam tą miłością żyć i daj nam zdolność dzielić tę miłość z innymi. Święty Męczenniku Oświęcimia, dziękujemy Ci, że byłeś z nami i żyłeś wśród nas. Uwielbiamy Boga za to, że w tajemnicy Świętych Obcowania jesteś z nami nadal obecny.

Dlatego z głębi serca wołamy i prosimy: wstawiaj się u Boga w naszych codziennych sprawach. Polecamy Ci sprawę pokoju na świecie, prosimy o rychłe ustanie trwającej pandemii, która dla wielu staje się coraz bardziej uciążliwa. Błagamy Cię w intencjach naszej Ojczyzny, tak bardzo społecznie spolaryzowanej. Twojego wstawiennictwu Kościół w Polsce, całą naszą diecezję, a zwłaszcza te parafie, którym patronujesz. Święty Maksymilianie, bądź przed tronem Boga skutecznym Orędownikiem we wszystkich naszych sprawach.”

Uroczystą Eucharystię zakończył procesja z Najświętszym Sakramentem wokół kościoła. Po zakończonej  procesji  ks. biskup Piotr pobłogosławił Najświętszym Sakramentem licznie zebranych wiernych.

Co roku z tej bielskiej parafii 14 sierpnia odbywały się pielgrzymki do Oświęcimia, do  oświęcimskiej parafii   pw. św. Maksymiliana Męczennika, skąd szła pielgrzymka do obozu koncentracyjnego Auschwitz, gdzie przy bloku nr 11 odprawiona była Msza święta.

Niestety w tym roku z uwagi na panującą pandemię nie będzie praktycznie żadnych uroczystości. Jedynie w trzech kościołach w Oświęcimiu i pod oświęcimskich Harmężach równocześnie sprawowane będą Msze święte.

W oświęcimskim kościele pw. św. Maksymiliana Męczennika zaplanowano liturgię dla diecezji bielsko- żywieckiej z udziałem biskupów. W salezjańskim sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu – dla uczestników Marszu Życia Polaków i Polonii pod przewodnictwem rektora Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie ks. Adama Paszka SDB.

Z kolei w kościele pw. Matki Bożej Niepokalanej w Harmężach modlić się będą wspólnoty Rycerstwa Niepokalanej pod przewodnictwem prowincjała krakowskiej prowincji franciszkanów o. Mariana Gołąba OFMConv.

Po zakończeniu uroczystości delegacja z każdej ze świątyń, gdzie odbędą się modlitwy, ma udać się na teren Miejsca Pamięci, „aby złożyć kwiaty na placu apelowym, pod ścianą śmierci i w celi śmierci ojca Maksymiliana”.

Tekst i foto: Marian Szpak






















 

 

 

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter