Odlatujemy

nie zaglądam jeszcze
śmierci w oczy
choć siedzi mi
na ramieniu
ale zatroszczyć się trzeba
o M-własnościowe
między świętymi.
zdobyć klucze nie łatwo
nie jestem aniołem
droga wyboista
trudno wspiąć się
tak wysoko
raźniej z drugą połową
dzieląc co ważne w życiu
tworząc nasz kawałek
raju na ziemi
wędrujemy w ciemności zawierzenia
z wytrwaniem w modlitwie
przez ciasne tunele
radosne zdarzenia
by nie ugrząźć w drodze
by nie poddać się wichrom
skrzydła wzajemnie
przypinamy
łatwiej tak dostać się
na drogę niebieską

Urszula Omylińska
 
  
Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter