W podróż do zaczarowanego świata  małżeństwa artystów  Lidii i Bogusława Bobów zaproszono gości klubokawiarni Aquarium w Bielskiej Galerii BWA 19 listopada br.

Przewodniczką tego wydarzenia z cyklu „Poezja w Aquarium” była poetka Lucyna Brzozowska. Spotkanie rozpoczęła w kawiarni ciekawie udekorowanej  obrazami artysty Bogusława Boby Colina, z odpowiednio dobranym oświetleniem i  muzyką Vangelisa w tle. Witając licznie zebranych gości przedstawiła im biografie artystów.

Lidia Boba – psycholog, psychoterapeuta – przez wiele lat pracowała w placówkach szkolno-wychowawczych dla dzieci i młodzieży specjalnej troski. W swojej pracy wykorzystywała terapię sztuką. Razem z mężem Bogusławem wychowuje czworo dzieci, a znajduje czas na poezję. Należy do nauczycielskiej grupy literackiej „Apostrofa”. Tworzy także fotogramy m.in. z cyklu „Natura”.

Bogusław Boba Colin – artysta plastyk – uprawia malarstwo sztalugowe, grafikę warsztatową i użytkową, scenografie i projektowanie przestrzenne. Jest członkiem Związku Polskich Artystów Plastyków. Od 1970 r zrealizował 12 wystaw indywidualnych i brał udział w licznych wystawach zbiorowych. Swoje prace prezentował też poza granicami kraju – w Monachium, Sztokholmie. Jest notowany w międzynarodowych katalogach. Otrzymał za swoją twórczość liczne nagrody. Tworzy również rozmaite teksty literackie. Z twórczością i notkami biograficznymi można  było też zapoznać się czytając przygotowane przez artystów piękne folderki.

A potem popłynęła poezja. Lidia Boba zaprezentowała wiersze z cyklu „Epitafium dla artysty” na tle swoich fotogramów. Wspominała w swych w utworach śp. przyjaciół czytając wiersze m.in.: „Dla Piotra”, „Dla Krzysztofa”, „Dla Kory” jak też:

„Dla Ewy”

Groszki i róże uwiędły w środku lata
Zgasły źrenice, które rozpalały pokolenia
oczekujących na spotkanie po Baranami
Zatrzymała się karuzela marzeń
z której powysiadały w pośpiechu Madonny
Strugi deszczu zalewały ulice
i niebo robiło się coraz groźniejsze.
Taki czas rozlicza to co zostało niepoliczone
i zbiera żniwo w zakamarkach naszej
pamięci
Łączy i dzieli to co pozostało na wysypisku

Swoje teksty literackie zaprezentował również Bogusław Boba Colin wraz z wyświetlanymi obrazami. Były to teksty dramatyczne: „Człowiek  problem”, limeryki z cyklu „Piękno kobiety” m.in. „Wnikliwie patrząc”, „Taka muza”, „Patrząc na nią”, a także:

„Podnoszę oczy”

Oddycham Boskim
powietrzem
tlen sączę
jak wino szkarłatne
zasobne w aromat
podnoszę oczy
wpatrzone w symbole
jedności, harmonii
trzy i cztery
cyfry w dodaniu
bezpieczne!
Oddycham Boskim
powietrzem
gdzie światło
się sączy
i już oddaję
nie dzielę
czas moich
zawiłych zmagań
nieopatrznych wielce
gdy posiew i żeńce!
Oddycham Boskim
powietrzem
i sączę
tę Miłość
bezwiednie
czy pozostawiam
dla Niej cokolwiek
co mogłoby
być natchnieniem
z życia dla życia kropelkę!
Oddycham Boskim
powietrzem …

W drugiej części spotkania prowadząca zaprosiła do zaprezentowania swoich wierszy przybyłych na spotkanie poetów, Z zaproszenia skorzystali: Juliusz Wątroba, Maciej Froński, Bo Jaroszek, Marta Pająk.

Wieczór ten -  spędzony z wartościową sztuką i poezją, która niosła miłość, szacunek, empatię i bliskość - to był czas niezwykły. Piękne słowa, atrakcyjne obrazy, wspaniała muzyka nadawały mu niecodziennej tonacji. Na długo zachowamy go w pamięci. Dziękujemy artystom oraz organizatorom za stworzenie okazji do przeżywania takich chwil!
Chwała  małżeństwu, które ma takie wzniosłe, kreatywne i wspólne pasje.

Więcej zdjęć można zobaczyć TUTAJ

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy











Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter