VI edycja Ewangelizacji w Beskidach została rozpoczęta na szczycie góry Łosek w Beskidzie Makowskim. To akcja nowej ewangelizacji organizowana podczas 8 wakacyjnych sobót lipca i sierpnia przez o. franciszkanów z Rychwałdu wraz ze wspólnotami m.in. Francesco Team, Krucjata Wyzwolenia Człowieka, Fraternia Franciszkańska. W tym roku przebiega pod hasłem „Ludzie gór” a na Łosku przyświecał zebranym Mojżesz – Człowiek przymierza.

Na spotkanie ewangelizacyjne w pierwszą sobotę 7 lipca br uczestnicy, całymi rodzinami przybyli z Podbeskidzia, różnych miast południa Polski m.in. z Oświęcimia, Zabrza, Bielsko-Białej, Krakowa, Katowic, Skoczowa a nawet z zagranicy. Eucharystii pod niebem, w najpiękniejszej katedrze świata, w otoczeniu górskiej przyrody, przewodniczył  o. Aleksander Paprzycki OFMConv z Rychwałdu w koncelebrze z ks. Józefem Zwolińskim – proboszczem parafii pw. św. Jadwigi Królowej w Przyborowie oraz z ministrantami: Łukaszem z parafii pw. św. MM Kolbego w Żywcu-Oczkowie i Pawłem z parafii św. Floriana w Żywcu. W homilii o. Aleksander nawiązując do przewodniego hasła tegorocznej ewangelizacji, scharakteryzował ludzi gór jako twardych, którzy nie boją się zmierzyć z trudną rzeczywistością, ale też są pokorni, znają swoje ograniczenia i kruchość swojego życia. Mówiąc o ludziach gór, kaznodzieja wymienił również tych, którzy osiągnęli szczyty ludzkiego intelektu lub szczyty ludzkiego ducha. Do nich zaliczył św. Jana Pawła II, mówiąc: „jeszcze jako ks. Karol Wojtyła, często organizował liczne wypady po polskich górach, również po Beskidach.  Dzisiaj pozostały po nim szlaki nazwane Szlakami Papieskimi. O nich pisał: Góry dają człowiekowi poprzez zdobywanie wzniesień nieograniczony kontakt z przyrodą, poczucie wewnętrznego wyzwolenia, oczyszczenie i niezależność. Góry pozwalają doświadczać trudów wspinaczki, strome podejścia kształtują charakter a kontakt z przyrodą daje pogodę ducha”.

Góry umiłował i lubił w nich przebywać również Jezus Chrystus – kontynuował o. Aleksander, wyjaśniając: „Jezusowe góry to przede wszystkim góry modlitwy. Wystarczy przywołać Górę Kuszenia, gdzie Bóg słowem pobił szatana, Górę Przemienienia, na której objawił chwałę przyszłego Zmartwychwstania, wystarczy także pomyśleć o Górze Oliwnej, gdzie poddawał swoją ludzką wolę woli Ojca. Golgotę, na której zachował się wiernie do końca, aż do śmierci i w końcu Górę Wniebowstąpienia, na której ukazał nam kierunek naszej drogi, naszej przyszłości”. Góry zdobywał również Mojżesz – wyjaśniał homilista i opisując jego historię, podkreślił, że to on zawarł z Bogiem  przymierze na górze Synaj, w którym znalazło się Boże prawo chroniące ludzi. Wskazując na Mojżesza o. Aleksander akcentował jego wierność Bogu  - „od kiedy przyszedł jest posłuszny Bogu, modli się za swój lud i za ludzi. Jest za nich odpowiedzialny, nie narzeka, prosi  Boga, aby powstrzymał swój gniew, okazał miłosierdzie i dał każdemu kolejną szansę. Uczył, że tylko Bóg wie, co jest dla nas dobre i zawsze prowadzi  takimi drogami, które doprowadzą do celu”. Kończąc o. Aleksander zaznaczył - „Cała Biblia pełna jest spotkań Boga z człowiekiem, które dokonały się na górskich szczytach. A my spotykamy się dzisiaj z Bogiem na górze Łosek, aby mu zawierzyć i zapewnić go o naszej  wierności.  Obyśmy te doświadczenia zabrali w doliny tam gdzie mieszkamy, gdzie często gaśnie nadzieja. Jeżeli to zrobimy tak jak Mojżesz, przejdziemy każdą ścieżkę, przejdziemy każdą górę”.

Po Mszy św. uczestnicy modlili się o błogosławieństwo dla mieszkańców czterech stron świata. O Ewangelizacji w Beskidach wypowiedzieli się uczestnicy: „Jestem na każdej górze, od pierwszej edycji Ewangelizacji w Beskidach” – mówi pani Zofia z parafii pw. św. M.M Kolbego z Żywca-Oczkowa, spotkana na Łosku. „Uczestniczę w ewangelizacji ponieważ jest  tu wspaniała atmosfera i będę chodziła dopóki pozwolą  mi na to zdrowie i siły. Te spotkania dają mi dużo radości i sił, oraz pewność że Bóg jest. Widzę, że ludzie się przy nim jednoczą, widać wiarę wśród zebranych tu ludzi mimo że czasem gdzieś tam grzmi, że dookoła jest strasznie czy groźnie. I to umacnia moją wiarę. Jestem tu z moimi kilkuletnimi wnuczkami Emilką i Amelką. Pozostałe wnuki obecnie są za granicą, ale po powrocie dołączą do nas. Wnuczkom też podoba się górska wyprawa i cieszą się, że są razem z babcią, która chce zaszczepić w nich chęć podróżowania, poznawania ludzi, świata, odkrywania Boga i widzenia go wszędzie. Chcę, żeby te młode osoby widząc to radosne spotkanie czerpały z tego radość i polubiły wyprawy w góry. Chodzimy oczywiście na wierzchołki piechotą i wnuczki dają sobie radę. Na Łosek weszłyśmy z Przyborowa. Cieszę  się, że ewangelizacja wreszcie się zaczęła.  W historii ewangelizacji pamiętam różne momenty np. na Babiej Górze byliśmy w chmurach, we mgle. Na górze Żar przed nami stała ściana deszczu, grzmiało a nad nami było spokojnie, bezpiecznie. Nawet gdy na jeden szczyt spotkanie zostało odwołane, to poszliśmy i chociaż odbyło się w strugach deszczu,  nie daliśmy się przestraszyć, aby na górze móc odmówić modlitwę”.

Inny uczestnik Janusz z Zabrza, obecny na spotkaniu wraz z małżonką Wandą dodaje „Na Łosek (868 m npm) weszliśmy z Koszarawy i jak na nasz pesel jest to góra o bardzo dobrej dla nas wysokości” – i dalej stwierdza: „miejsce jest znane od lat, z powodu znajdującej się na Łosku chatki studenckiej „Lasek”, do której można dojść z wielu stron. W tegorocznej górskiej ewangelizacji mamy zamiar uczestniczyć, chociaż nie zdobędziemy wszystkich szczytów. We wcześniejszych edycjach  też  byliśmy na kilku szczytach. Dla nas ewangelizacja w różnych miejscach nie jest nowością, ponieważ często pielgrzymujemy do różnych  sanktuariów w kraju i na świecie. Łączymy na takich wyprawach z powodzeniem ich wymiar religijny z turystycznym. Obecna ewangelizacja w całości wpisuje się w program działalności naszego duszpasterstwa akademickiego z lat 60 – tych, które prowadził nasz Duszpasterz śp. ks. Herbert Hlubek. Wtedy nam to odpowiadało i służyło tak, jak i dziś Ewangelizacja w Beskidach”.

Pan Tadeusz z Oświęcimia, który przybył na Łosek z synem, potwierdza, że w ewangelizacji w górach uczestniczą od pierwszej edycji. „Odpowiada nam to, że musimy się natrudzić, aby wejść na wierzchołek, ale potem jest nagroda – piękne widoki, dobrzy ludzie, rozmodlenie. Dziękujemy organizatorom za te przeżycia” – dodaje. Kolejnym szczytem do zdobycia,  w następną sobotę 14 lipca, będzie Pilsko (1557 m npm) gdzie o godzinie 12 -tej w ramach Ewangelizacji w Beskidach sprawowana będzie Msza Św. Zdobycie szczytu może ułatwić kolejka linowa  na Halę Miziową, a stamtąd już niedaleko na szczyt Pilska. Plan VI edycji Ewangelizacji w Beskidach przedstawialiśmy  tutaj: https://gwiazdkacieszynska.pl/gwiazdka/wywiady/1964-dobra-nowina-na-beskidzkich-szczytach

 Organizatorzy zapraszają na kolejne spotkania.

Do zobaczenia na Pilsku, gdzie dowiemy się czego może nauczyć nas kolejny człowiek gór - Jozue!













Tekst i fotografie Urszula i Andrzej Omylińscy

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter