Inauguracja nowego roku szkolnego i katechetycznego oraz obchody 25-lecia Diecezjalnego Studium Teologii Rodziny odbyły się w sobotę 1 września br. w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Bielsku-Białej.

Koncelebrowanej Eucharystii przewodniczył, ks. biskup Roman Pindel z ks.biskupami: Piotrem Gregerem ,Tadeuszem Rakoczym, wikariuszem generalnym i dyrektor kurialnego wydziału katechetycznego ks. Markiem Studenskim oraz kilkudziesięcioma kapłanami z ks. proboszczem Marcinem Aleksym na czele.

W wygłoszonej homilii ks. biskup Roman Pindel zwrócił uwagę, że katecheta lub doradca życia rodzinnego, mówiący o tym, jaki jest Boży zamiar wobec człowieka, do czego go uzdalnia i zachęca, może być Dobrą Nowiną. Zauważył, jak bardzo ważne jest w pracy powołanych do tego ludzi głoszenie pełnej prawdy o małżeństwie i rodzinie, jaka została zapisana w Bożym planie zbawienia człowieka. „Dobrą nowiną jest mówienie o tym, że najlepiej jest, gdy rodzice, w łasce sakramentu małżeństwa, kochają się wzajemnie, przebaczają sobie, gdy potrzeba. Jak szczęśliwe jest życie dziecka, które odkrywa, że jest kochane przez oboje rodziców – razem, w jednym kierunku, w poszukiwaniu tego samego dobra, nie na zasadzie rywalizacji czy przekupywania” – wyjaśnił ks. biskup Roman i wskazał, że głoszenie Ewangelii rodziny potrzebne jest także tam, gdzie nie doświadcza się wiernej miłości we własnej rodzinie, a w najbliższym otoczeniu brak jest wiarygodnego świadectwa wierności i miłości małżeńskiej”.

„Tym bardziej trzeba głosić Ewangelię rodziny w takich środowiskach, gdzie myśl, pomysł, zaproszenie, planowanie małżeństwa, według Ewangelii Jezusa, spotyka się z niezrozumieniem, a nawet odradzeniem” – dodał i zapewnił, że nie brakuje dzieci „głodnych Dobrej Nowiny o rodzinie”.  Zdaniem ks.biskupa Romana, ktoś, kto nie zaznał miłości w domu, jest w stanie stworzyć udane małżeństwo i obdarzać miłością swoje dzieci. „Będzie potrzebował owej Ewangelii rodziny, nieraz wsparcia, towarzyszenia, nieraz bardzo specjalistycznej terapii, ale nade wszystko będzie potrzebował wspólnej troski i pielęgnowania tego, czym go Bóg, wraz z mężem czy żoną, obdarowuje” – podkreślił ks.biskup Roman i wytłumaczył, że Ewangelia rodziny  mówi o Bogu i łasce, ale także o kruchości człowieka, który z pomocą łaski potrafi przekroczyć swoje ograniczenia, a nawet przezwyciężyć najcięższy grzech. „Ewangelia rodziny przynosi także nadzieję, że tam, gdzie nienawiść i krzywda, możliwa jest miłość i przebaczenie” – stwierdził ks. biskup Roman i zachęcił kolejny raz do niesienia z odwagą Ewangelii rodziny tym, którzy noszą nieleczone rany związane z dotychczasowym doświadczeniem rodzinnym.

Podczas liturgii modliło się kilkaset osób, katechetki i katecheci świeccy, księża, siostry zakonne, ale także studenci i absolwenci bielskiego Studium Teologii Rodziny wraz z wykładowcami. Po liturgii wykład inauguracyjny wygłosiła dr Wanda Półtawska - polska lekarka, doktor nauk medycznych oraz specjalista w dziedzinie psychiatrii, profesor Papieskiej Akademii Teologicznej, harcerka, działaczka pro-life, podczas II wojny światowej więziona w  w Ravensbrück, bliska przyjaciółka  papieża Jana Pawła II (obecna przy jego śmierci).

Twórczyni Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie przypomniała genezę powstania bielskiego Studium Teologii Rodziny, które działało już od pierwszego roku powstania diecezji bielsko-żywieckiej. Przypomniała powojenny kontekst historyczny i okoliczności społeczno-polityczne tamtych lat. Zwróciła uwagę, że był to czas, gdy reżym komunistyczny rozpoczął „jednoznaczną walkę z chrześcijaństwem, Bogiem i Kościołem”. „Zniszczono wartości, które w sposób szczególny odnosiły się do narodu i rodziny” – wyjaśniła, wskazując jak ważną rolę w tamowaniu zalewającej fali ateizacji i laicyzacji odegrał ks. Karol Wojtyła.

Wanda Półtawska wspominała, jak pracując w poradni małżeńskiej, doszło do pierwszych spotkań duszpasterskich, w których kluczowym wyzwaniem było jednanie pokłóconych małżeństw. „Do tych spotkań zaprosiłam młodego ks. Wojtyłę. Przyszedł do nas, modlił się z nami. Ludzie podchodzili do niego z prośbą o dalsze spotykania. Do dziś w poradni małżeńskiej powtarzam to samo, co on wtedy mówił” – podkreśliła, wspominając, jakim wstrząsem dla przyszłego papieża było rozpowszechniające się w Polsce zjawisko aborcji. U podstaw powstania w 1967 roku Instytutu Teologii Rodziny przy Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie była chęć zmiany mentalności inteligencji polskiej. „Chodziło o przekazanie jednoznacznych norm etycznych”.

"Nie mam wątpliwości, że cała działalność tego kapłana, potem papieża, dążyła do tego, by ludzie zrozumieli, kim są. Boże pochodzenie człowieka oznacza, że jesteś osobą. To znaczy, że nie jesteś ani rzeczą, ani zwierzęciem, bo masz duszę”.

W dalszej części wykładu Wanda Półtawska powiedziała ,że „Celem i sensem działalności Jana Pawła II było namawianie ludzi, by zmienili tę cywilizację nienawiści na cywilizację miłości i życia. Pokazać człowiekowi, że jest duchem, że świat jest zanurzony w duchu, a rozwój duchowy nie ma końca. Rozwój cielesny ma swój koniec, ale duchowy nie. Można być coraz bardziej lub coraz mniej człowiekiem” – stwierdziła, przestrzegając przed „głupią” pogonią za materializmem i zachęciła do rozwoju wolnej woli, kształcenia sumienia, bo tylko w ten sposób, jak zapewniła, można uciec przed zniewoleniami i uzależnieniami.

Po wykładzie inauguracyjnym wygłoszonym przez Wandę Półtawską, uroczystości związane z 25. rocznicą powstania Studium Teologii Rodziny w Bielsku-Białej przeniosły się do bielskiej kurii.

Tekst i foto: Marian Szpak



















Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter