Do tradycji należą już koncerty Orkiestry im. Telemanna w Bielsku-Białej. Każdego miesiąca Gmina Bielsko-Biała zaprasza mieszkańców na muzyczną wędrówkę po Europie. Można było usłyszeć muzykę różnych kompozytorów, różnych narodowości.

Przykładowo w ubiegłym miesiącu odbył się koncert z cyklu Muzyczna Ballada Europy pt. Wiktoria Wiedeńska z muzyką m.in. J. Straussa, F. von Suppe, H. I. Bibera i innych. W listopadzie br. z tego samego cyklu zostaliśmy zaproszeni na koncert pt. Viva Polonia – i przy wypełnionej, sali do ostatniego miejsca, w Bielskim Centrum Kultury, słuchaliśmy utworów wspaniałych polskich kompozytorów: Marcina Mielczewskiego - „Canzona”, Fryderyka Chopina - „Życzenie”, „Wojak”, tańce polskie: mazurki, oberki, polonezy, kujawiaki, I. Jana Paderewskiego –  „Dudarz”, Karola Szymanowskiego pieśni kurpiowskie, Jana z Lublina - utwory z tabulatury XVI w, Stanisława Moniuszki - „Prząśniczka”,  w wykonaniu Orkiestry im. Telemanna pod kierownictwem Piotra Sadowskiego, w której wystąpili Piotr Sadowski, Maria Wieja i Artur Łuczak – skrzypce, Krzysztof Woźniczko – altówka, Szymon  Jakubiec – wiolonczela, Robert Barlik – klarnet, Joanna Mrozek – flet, Aleksandra Sadowska – fortepian, Ewa Sadowska – ambient, Robert Grudzień – organy. Koncert prowadził Marek Kamiński.

Ta bardzo lubiana przez mieszkańców miasta orkiestra zaprasza na każdy koncert innych solistów. Na „Viva Polonia”  towarzyszyli orkiestrze znakomici wykonawcy: Robert Grudzień- znany muzyk i solista Filharmonii Lubelskiej, który wykonał na organach m.in. fragmenty własnej kompozycji Oratorium „Bóg Ciebie ochrzcił! Bóg dał Ci siłę!” z okazji 1050 rocznicy Chrztu Polski, oraz Dorota Gibiec-Kurowska – sopran i Michał Borkowski– tenor. Brawurowo wykonane pieśni zachwyciły słuchaczy. Świadczyły o tym bisy i gromkie brawa.

Wspierana przez Gminę Bielsko-Biała działalność kulturalna, ułatwiająca uczestnictwo w pięknych koncertach muzycznych podwyższa jego mieszkańcom komfort życiowy. Za to należą się włodarzom miasta podziękowania.

Tekst i fotografie: Urszula i Andrzej Omylińscy

Podziel się artykułem:
FaceBook  Twitter